Patrzyłam przez
okno w dół, jak z wielkiego, czarnego samochodu, wysiada mężczyzna z kamerą i
kobieta. To właśnie oni mieli być z nami przez calutki tydzień. Mężczyzna był
wysoki i potężnie zbudowany. Bez problemu niósł ogromną kamerę, spoczywającą na
jego barku. Był łysy, więc sprawiał wrażenie mało przyjemnego. Przypominał mi
jednego z „dresów z osiedla”, których ja i Julia omijałyśmy szerokim łukiem.
Kobieta z kolei była niską i drobną blondynką. Włosy związała w
kucyk, który podskakiwał, gdy biegła przy boku kamerzysty, by dotrzymać mu
kroku.
Harry, Zayn, Louis, Liam i Niall byli
już w salonie, by powitać gości. Ja z kolei zostałam u góry, ponieważ moja
obecność nie była pożądana na materiale promocyjnym. Louis stwierdził, że gdyby
pokazano mnie i Harry’ego aż tak zaangażowanych, złamałoby to serca wielu
fankom. Liam i Zayn zgadzali się z nim, z kolei Niall nie widział problemu; Być
może sam miał nadzieję, by pokazać Jessicę. W końcu jednak on i Harry przyznali
Louisowi rację.
Chciałam się przeprowadzić na czas filmowania do mojego starego
mieszkania, ale Harry kategorycznie mi zabronił. „Nigdzie się stąd nie
ruszasz”. –powiedział to tak zdecydowanym tonem, że nie śmiałam protestować.
Usłyszałam z
dołu odgłosy rozmowy, śmiechy. Dudniące kroki olbrzymiego kamerzysty
rozchodziły się po całym domu. Wiedziałam, że będą teraz dokładnie omawiać
warunki i zasady filmowania. Jedną z nich było to, że chłopacy nie mogli
ingerować w materiał. One Direction nie miało prawa do edycji. To oznaczało, że
musiałam naprawdę się pilnować; Gdybym pojawiła się niechcący w kadrze,
mężczyzna i kobieta za nic w świecie by tego nie usunęli. „Ukrywana dziewczyna”
byłaby niesamowitym materiałem. Jedynym plusem było to, że filmująca para nie
mogła wchodzić do góry bez pytania. Oznaczało to pewien luz dla mnie i
Harry’ego, z czego się ogromnie cieszyłam.
Odeszłam od
okna i wróciłam do swojego pokoju. Z uśmiechem pościeliłam łóżko, które tego
ranka razem z Harrym rozkopaliśmy. Potem podeszłam do szafy i wyciągnęłam z
niej ubrania przyszykowane na dzisiaj.
-Zamierzasz się przebierać przy mnie? –zapytał mnie stojący tuż
za mną Louis.
Zamarłam tylko na sekundę. Potem bez oporów ściągnęłam piżamę.
Wiedziałam, że ten Louis nie jest prawdziwy; Prawdziwy Louis był na dole i
witał gości.
-Czego chcesz, Louis? –zapytałam, zakładając spodenki i
koszulkę. Przeczesałam włosy i odwróciłam się do niego.
Chłopak miał na ustach szeroki uśmiech. Byłby to wykapany
Tomlinson, gdyby nie to, że oczy miał brązowe. Były to oczy Zayna.
Zauważyłam
bowiem pewien wzór, jeśli chodzi o moje halucynacje. Po pierwsze, pojawiające
się osoby zawsze czegoś chciały. Dopiero kiedy spełniłam ich żądanie, znikały.
Po drugie, w każdej z halucynacji było coś z Zayna; Czasami nawet pojawiał się
on we własnej osobie i prosił mnie o… nietypowe rzeczy. Wczoraj chciał, bym się
przed nim rozebrała. Z pewnym zażenowaniem zrzuciłam z siebie ubrania, a wtedy
on uśmiechnął się i rozpłynął w powietrzu.
Patrzyłam więc
teraz na Louisa i czekałam, aż coś powie.
-Chciałbym, żebyś mi coś obiecała. –powiedział chłopak, robiąc
się poważny.
Zdziwiłam się, ale kiwnęłam głową.
-Obiecaj, że zgłosisz się do lekarza. –na jego słowa wysoko
uniosłam brwi. Spodziewałam się wielu rzeczy, ale nie tej.
-Co takiego? –zapytałam, chociaż usłyszałam go doskonale.
-Twoje zwidy robią się coraz poważniejsze i rzeczywiste. Musisz
coś z tym zrobić, Megg. Mówię to też ze względu na dobro Harry’ego. Powinnaś
powiedzieć mu o tym i iść z nim do lekarza.
To nie były tak
naprawdę słowa Louisa, tylko moje. W końcu on był wytworem mojej wyobraźni. Ja
sama już wiedziałam, że pora zakończyć tę zabawę. Tylko, że był jeden mały
problem…
-Przecież nie powiem Harry’emu, że mam fantazje o Zaynie!
–zaprotestowałam.
-To przecież nie twoja wina, że on się ciągle pojawia. –odparł
spokojnie Louis, ale ja wiedziałam, że nie ma racji. Mój mózg chciał, by Zayn
się pojawiał. To świadczyło o mnie i tylko o mnie. Czarnowłosy wciąż był dla
mnie ważny. I może… skoro nie mogłam już być z nim w realnym życiu, może mogłam
w moim wyimaginowanym świecie? Wiem, że to było złe, ale…
-Zrób to, Megg. Zanim będzie za późno. –powiedział Louis i
rozpłynął się w powietrzu.
Najwyraźniej nie chciał mnie męczyć dopóki nie spełnię jego
życzenia.
Poszłam do
łazienki i z nudów, zaczęłam przeglądać wszystkie moje kosmetyki. Zazwyczaj się
nie malowałam, stawiając na naturalność. Jedyną, podstawową rzeczą był tusz do
rzęs i czasami podkład mineralny. Jednak, gdy byłam trochę młodsza, przeżywałam
ogromną fascynację makijażem; Zostało mi z tamtego czasu sporo cieni, kredek i
szminek, wiele z nich nieotwartych, wciąż zdatnych do użycia.
Wybrałam więc czarny eyeliner i z wielką starannością
namalowałam sobie górną kreskę w stylu lat sześćdziesiątych; Zawsze podobało mi
się coś takiego u moich przyjaciółek. Po kilku męczących próbach, wreszcie
udało mi się zrobić idealne kreski z wychodzącymi z boku „jaskółkami”. Następnie
wyszukałam czerwonej, klasycznej szminki Chanel i przejechałam nią usta.
Przez chwilę wpatrywałam się w lustro
oniemiała. Dziewczyna w odbiciu nie była już dziewczyną; Była przepiękną i
dojrzałą kobietą. Oczarowana dotknęłam swojej twarzy i zobaczyłam, że odbicie
robi to samo. Zdążyłam już zapomnieć, co makijaż potrafi zrobić z człowiekiem.
Usłyszałam ciche pukanie do pokoju,
więc wyszłam z łazienki i skierowałam się do drzwi. Ostrożnie je otworzyłam i
moim oczom ukazał się Harry, który na mój widok zrobił zabawną minę.
-Hej. –powiedział z osłupieniem. –Jest Megg?
Roześmiałam się i wciągnęłam go do środka. Gdy drzwi się
zamknęły, objął mnie w tali jedną ręką, a drugą czule dotknął mojej twarzy.
-Nudziłam się. –wyjaśniłam w odpowiedzi na niezadane pytanie i
wzruszyłam ramionami. –Jak się podoba?
Zagryzłam wargę, w czasie gdy oniemiały Harry patrzył to na moje
oczy to na usta.
-Hm… -wymruczał w końcu i założył mój zbłąkany kosmyk włosów za
ucho. –Myślę, że powinniśmy się stąd zwinąć, zanim moja dziewczyna wróci.
Uśmiechnęłam się usatysfakcjonowana, a on pocałował mnie
ostrożnie, najpewniej nie chcąc rozmazać mi szminki. Położyłam dłoń na jego
policzku, po czym zjechałam nią na ramię chłopaka i później tors. Rozchylił
usta i obserwował mnie bez słowa.
-Harry? –zapytałam cicho, spoglądając na niego spod rzęs. –Możesz
tu zostać na kilka minut?
-Oczywiście. –wyszeptał, a ja zbliżyłam się do niego i musnęłam
ustami jego policzek.
Czułam w sobie kocicę, czułam odwagę i energię. Wiedziałam też,
że ten Harry był prawdziwy; Nie było w nim nic, co by świadczyło o tym, że to
halucynacja. To był mój Harry i chciałam spędzić z nim chwilę bardzo…
intensywną.
Harry’emu
najwyraźniej się to podobało; Zdradzał go przyspieszony oddech. Zauważyłam też,
że mój chłopak był zwyczajnie… onieśmielony. Chyba jeszcze nigdy go takiego nie
widziałam. Powoli rozpięłam mu koszulę, w tym samym czasie całując nagie
skrawki jego ciała. Moje palce dotknęły guzika jego spodni; Poczułam spore
wybrzuszenie w tamtym miejscu. Sprawnie zsunęłam dolną część garderoby chłopaka,
razem z bokserkami. Wyglądał niesamowicie seksownie, gdy stał tak oparty o
ścianę z rozpiętą koszulą i opuszczonymi spodniami. Patrzył na mnie jak
oczarowany, gdy uklękłam i wzięłam w ręce jego naprężoną męskość. Westchnął z
przyjemnością i pozwolił mi na to, co robiłam. Przesunęłam dłonią po całej
długości przyrodzenia Harry’ego, zachwycając się tym widokiem. Potem delikatnie
wsunęłam go do ust. Językiem podrażniłam sam czubek, na co Harry warknął i
mimowolnie wsunął się głębiej do moich ust. Precyzyjnie pieściłam jego członka,
językiem wodziłam w tę i z powrotem. Uniosłam wzrok i spojrzałam mu w oczy,
potęgując doznania jego, jak i moje. Harry dotknął moich włosów, delikatnie je
szarpnął. Zbliżał się do szczytu, wyczuwałam to. Wsadziłam więc jego męskość
jeszcze głębiej do ust i jęknęłam, a Harry jak echo powtórzył ten odgłos.
-Megg. –wykrztusił i chwilę później doszedł wprost do moich ust.
Połknęłam całość i westchnęłam. To było coś.
Z wolna się
podniosłam, dłonią przesunęłam po jego torsie. Spojrzałam mu w oczy i
dostrzegłam w nich szczere zaskoczenie i zadowolenie. Czy aż tak bardzo
zdziwiłam go swoim zachowaniem? A może znacząco poprawiłam się od poprzedniego
razu?
Harry’emu chyba zabrakło słów, bo postanowił podziękować mi pocałunkiem.
Gorącym pocałunkiem. Nie przejmował się już szminką ani niczym innym. Całował
mnie zapamiętale, kolana się pode mną uginały. Nie przestawał mnie napastować,
a ja nie miałam nic przeciwko. Nie przestawał nawet wtedy, gdy do drzwi
rozległo się pukanie.
-Harry, wyjdź już z tej łazienki! –krzyknął Louis na tyle
głośno, by ekipa filmowa go usłyszała.
Ale mój chłopak nie miał zamiaru „wychodzić z łazienki”. Jego ręce błądziły
po moim ciele, usta atakowały moje. Westchnęłam i w końcu sama go odepchnęłam,
gdy pukanie do drzwi Louisa stało się nie do zniesienia.
-Musisz już iść. –wymruczałam, ścierając z twarzy Harry’ego
ślady mojej szminki. –Nie chcemy w końcu wzbudzać podejrzeń, prawda?
-Nie, nie chcemy. –zgodził się, aczkolwiek niechętnie.
Harry zapiął spodnie i koszulę, po czym obdarzył mnie ostatnim,
seksownym spojrzeniem.
Gdy wyszedł,
głośno wypuściłam powietrze. Uwielbiałam takie spontaniczne, namiętne chwile. Rzuciłam
się na łóżko i chwyciłam swoją komórkę. Miałam nieodczytanego smsa od Jessici.
Otworzyłam wiadomość i roześmiałam się cicho, czytając narzekania rudowłosej na
temat Travisa i treningów. Wiedziałam, że chciała mnie w ten sposób pocieszyć i
doceniałam to. Prawda jednak była taka, że nie było osoby w grupie, której
faktycznie nie podobałyby się zajęcia i cały ten wysiłek.
Szybko odpisałam, po czym przeciągnęłam się na aksamitnej
pościeli. Przez głowę przemknęła mi myśl, że gdybym wróciła do domu do Polski,
z pewnością odczułabym pewien dyskomfort jeśli chodzi o poziom życia. Tutaj
wszystko było wykonane z materiałów najwyższej jakości, wszystko pasowało do
siebie. Sprzęty były nowoczesne, nic nigdy się tu nie psuło.
Nagle moje
rozmyślania coś przerwało. To był zapach dymu od papierosów. Rozglądnęłam się,
ale nikogo nie zobaczyłam. Weszłam więc do łazienki i dopiero tam ujrzałam
Zayna, stojącego na pralce, wydmuchującego dym do szybu wentylacyjnego.
Roześmiałam się. Z moją głową naprawdę nie było dobrze, skoro wymyśliła coś
takiego.
-Cześć. –powitałam go, po czym zamknęłam drzwi od łazienki. W
razie gdyby ktoś miałby nakryć mnie, jak rozmawiam z… powietrzem, zawsze mogłam
skłamać, że rozmawiam przez telefon.
-No hej. –czarnowłosy mrugnął do mnie, po czym mocno zaciągnął
się swoim papierosem. Dziwne, bo autentycznie czułam zapach dymu. –Nudzisz się,
co?
-Bardzo. –potaknęłam i usiadłam na brzegu wanny. –Świetny pomysł
z szybem wentylacyjnym, tak swoją drogą. Dlaczego wcześniej na to nie
wpadliśmy?
-Masz na myśli siebie. To ty przecież na to wpadłaś. –poprawił
mnie, a ja poczułam się dziwnie. Rozmawiałam sama ze sobą.
-Zayn, posłuchaj… -spuściłam wzrok na białe kafelki. –Postanowiłam,
że pójdę do lekarza.
-Do lekarza? –chłopak spojrzał na mnie zrezygnowany. –Nie
potrzebujesz go.
-Moje halucynacje są coraz bardziej rzeczywiste i częstsze.
–odparłam. –Nie mogę tego zignorować. Boję się, że źle się to skończy.
-No a my? –zapytał. –Co z nami?
-Nic. –wzruszyłam ramionami. –Zostaniemy przyjaciółmi, ale w
realnym świecie.
-Po co nam przyjaźń w realnym świecie, skoro możemy być kimś
więcej tutaj?
Zayn zeskoczył z pralki. Niedopałek papierosa magicznie zniknął
z jego ręki.
-Pomyśl. –powiedział, zbliżając się do mnie. –Nic nas tu nie
ogranicza. Możemy robić wszystko na co mamy ochotę.
Podał mi ręce i pomógł wstać. Stał naprzeciwko mnie i podsuwał
mi tę strasznie kuszącą myśl.
-No nie wiem, Zayn… -zagryzłam wargę i spojrzałam gdzieś w bok.
Czarnowłosy podniósł delikatnie mój podbródek i spojrzał mi w
oczy.
-Wiesz, że tego chcesz. –powiedział zdecydowanym tonem.
Miał rację. Chciałam tego i mogłam to zrobić. Nic mnie nie
powstrzymywało. Nie pojawią się później żadne konsekwencje.
Położyłam dłoń
na policzku Zayna; Zarost podrapał moją skórę. Wydawał się taki realny…
-Nie jesteś prawdziwy, prawda? –upewniłam się ostatni raz.
-Nie, nie jestem. –odparł. –Ale mogę być. Jestem teraz na dole.
Wystarczy, że zawołasz mnie do siebie i…
-Nie. –przerwałam mu. –Ten rozdział życia jest już skończony.
Jutro z samego rana idę do lekarza i raz na zawsze pozbędę się tych
halucynacji.
Zayn skinął głową, pogodziwszy się z tą decyzją. To pewnie
dlatego, że ja sama się z nią pogodziłam.
Przesunęłam
dłoń z policzka chłopaka wyżej i wplotłam ją w jego czarne włosy. Westchnęłam,
przypomniawszy sobie to niesamowite uczucie. Już nigdy nie wplotę ręki w jego
włosy. To było moje pożegnanie z tym uczuciem. To było moje pożegnanie z
Zaynem.
-Kocham cię, Zayn. –powiedziałam, bo mogłam.
-Ja ciebie też, Megg. –odpowiedział.
I wtedy się pocałowaliśmy. Nasze usta się spotkały, rozpalając
ogień namiętności między nami. Uczepiłam się jego ramion, odpowiadając na coraz
to śmielsze pocałunki. Przypomniałam sobie dokładnie, jak to było całować się z
Zaynem.
Było cudownie. Było wspaniale.
Ręka chłopaka błądziła po moim ciele, zostawiając za sobą
mrowiące uczucie.
Przerwałam
pocałunek, bo wiedziałam, że niedługo przestanę nad sobą panować. Nie chciałam
uprawiać z nim seksu, bo… no cóż, bądź co bądź, był halucynacją. Aż tak źle ze
mną nie było, na całe szczęście.
-Musisz już iść. –wyszeptałam, opierając czoło o jego czoło. –Jeśli
chcesz, możesz odprowadzić mnie jutro do lekarza.
-Dobrze, tak zrobię. –zgodził się, a ja zamknęłam oczy.
Gdy je otworzyłam, po Zaynie nie było ani śladu.
Wiedziałam, że
robię dobrze. Nadszedł najwyższy czas, by położyć temu kres. Musiałam skupić
się na całkowitym wyzdrowieniu, jeśli kiedykolwiek miałam tańczyć.
Sięgnęłam do stolika nocnego i przyszykowałam sobie zestaw
leków, które codziennie powinnam zażywać. Nienawidziłam połykać tabletek, ale
zmusiłam się do tego przykrego obowiązku.
Wstałam i zaczęłam kręcić się po pokoju, nie mając co ze sobą
zrobić. Moje nogi same zaczęły wykonywać układ na mistrzostwa. Krok po przodu,
krok do tyłu. Wymach biodrami, gest ręką. Pamiętałam wszystko idealnie.
Podskok, obrót, skłon. Och, jak dobrze. Czułam, że znowu żyję. Taniec był
częścią mnie i bez niego było tak, jakbym nie miała istotnego kawałka ciała lub
duszy.
Zamknęłam oczy i pozwoliłam mojej
pamięci i ciału wykonać krótki układ taneczny. I tak nie byłam w stanie
zatańczyć tej trudniejszej części, ponieważ wymagała partnera. Nagle zapragnęłam
zawołać Nialla i poprosić go, by ze mną zatańczył. I normalnie pewnie bym to
zrobiła, jednak musiałam się liczyć z pewną dwójką osób na dole, która tylko
czekała, by sfilmować jakiś ciekawy, szokujący lub kompromitujący materiał.
Stanęłam na środku pokoju i smutno zwiesiłam
głowę. Życie nie było sprawiedliwe. Powinnam teraz wylewać litry potu na treningu
z Muddem i stresować się zbliżającymi się na dniach mistrzostwami. Zamiast tego
siedziałam zamknięta w pokoju, nie mogąc wydać z siebie żadnego odgłosu. Zacisnęłam
zęby, czując nadchodzące łzy. Bądź silna! –powtarzałam sobie.
Sięgnęłam po telefon i zadzwoniłam do
Julii. Wiedziałam, że tylko w ten sposób uda mi się zapomnieć o tym wszystkim. Potrzebowałam
zająć myśli czymś innym. Ciekawa byłam, co się u niej pozmieniało. Po za tym, musiałam
jej opowiedzieć o wszystkim, co się zdarzyło od czasu, gdy ostatni raz się widziałyśmy.
Strasznie za nią tęskniłam. Gdy tylko usłyszałam jej głos, natychmiast poczułam
się dobrze. Przez te kilkadziesiąt minut jak rozmawiałyśmy, wszystko było dobrze.
***
Wróciłam! :)
W Hiszpanii nie dałam rady napisać całego rozdziału, więc musiałam go jeszcze dokończyć po powrocie.
To był naprawdę intensywny wyjazd. Mnóstwo zwiedzania, chodzenia po mieście, na plażę, lub zwyczajnego byczenia się nad basenem.
Wypoczęłam i opaliłam się, a to najważniejsze!
Jeśli kiedyś pojedziecie do Hiszpanii, polecam wybrać się do Andaluzji, zwłaszcza do Kadyksu i Tarify :)
Mam nadzieję, że wciąż ze mną jesteście. Cieszę się też z coraz to nowych czytelników.
Kurczę, nigdy nie spodziewałam się, że będzie was aż tak dużo!
Piszcie jak podobał wam się rozdział.
I DLACZEGO, DO CHOLERY, ZAYN JEST ZARĘCZONY Z PERRIE?!
xoxo
pierwszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! x3
OdpowiedzUsuńcieszę się że juz jesteś, ja tez się wybieram do hiszpani .. ;3
rozdział świetny i mam nadzieje że będziesz dalej prowadziła bloga bo bardzo fajnie się go czyta ;3
pozdro
ZgAdzam sie i blaaaaaaaaaaagaaaam BARDZO BARDZO BARDZO dodaj szybko rozdział bo długo zwlekasz!!!;((((
Usuń~Sarah
Mogłabyś dodawać częściej wpisy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten, ale to, że ona całuje się z wymyślonym Zaynem jest strasznie chore XD
Czekam z niecierpliwością na następną część.
aaaaa jak sie cieszę, że dodałaś ;*
OdpowiedzUsuńświetnie, że się dobrze bawiłaś w Hiszpanii :3
rozdział genialny!
te halucynacje i wg trn Zayn<3
uwielbiam go tutaj i chciałabym żeby to on był z Megg<333
ja tam się cieszę, że się zaręczyli, wspaniale <3
czekam na następny i wgl ; Kocham Cię !!
zapraszam: http:///liivethemomentt.blogspot.com/
Rozdział jak zwykle idealny*.* mam nadzieję, że Megg wróci do Zayna, on na nią zasługuje. Kochana dodaj rozdział jak najszybciej!; )
OdpowiedzUsuńmi sie podoba że Zayn jest zaręczony z Perrie rozdział super ekstra boję sie trochę o Megg i czekam na kolejny i zapraszam do siebie xx
OdpowiedzUsuńHehe, Zayn pogodził się z tym, że Megg go nie chce, więc się oświadczył Perrie :DD
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetnie ;*
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, że opisując to na prawdę przeżywałaś takie chwilę w swoim życiu ;P
Wielbię Twojego bloga <33
dzięki mnie wielbisz :DD xd huehue :DD
UsuńBoziuuu...ojej...Może to głupie ale popłakałam się;( to jak Megg żegnała się z Zayn'em ...nie wiem co napisać. Twój Zayn jest cudowny. Zakochałam się w nim;)hahah. Bardzo, bardzo naprawdę BARDZO chciałabym aby to nie był koniec przygody Zayn'a z Megg. Jestem wielką fanką Harry'ego ale Malik hmmm....trudno powiedzieć, może nie jest tak idealny jak Harry, bo ma nie tylko jasne ale i ciemne strony, ale właśnie to sprawia że wydaje się bardziej atrakcyjny(jak dla mnie, OCZYWIŚCIE:))Jak zwykle rozdział cudowny, ale jak już pisałam na początku troszkę smutny...ale czasem trzeba sobie posmutać:)Zawsze czekam na kolejny rozdział z wielką niecierpliwością, a więc i teraz nie będzie inaczej<3 Życzę ogromnej weny i pamiętaj że zawsze będziemy z tobą ;*-Julia
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty jak zawsze;D
Usuń;D Zayn jest strasznie intrygujacy i niezwykle seksowny;p Nie chcemy zeby to byl koniec ich przygody, bo moznabynylo tyle jeszcze napisac!;X zwlaszcza ze masz tylu czytelnikow i obserwatorow! Nie marnuj tego, tylko tak jak napisalam na samym dole wprowadz ten watek <3333 i po poretu rano jak sie obudzi Harry nicxego nie bedzie wiedziec i juz ;) (czyt moj dolny kom,sam dol)
~Sarah
Usuńtakie małe pytanie może zmienisz wygląd? Oczywiście bloga :PP
OdpowiedzUsuńRozdział jest super ale szczerze mówiąc byłam przekonana że o halucynacji dowie się prawdziwy Zayn...
OdpowiedzUsuńZajebiscie by było gdyby sie dowiedział:)
UsuńZnana nam mina Zayna :D
-Czy ty miałas o mnie marzenia erotyczne?-jego oczy zablsysly a zarazem emanowaly ciekawością i zdziwieniem.
-Ja? Ten... Tego...- podrapalam sie po głowie niezwykle zmieszana. Nie mogąc wypuścić z siebie ani jednego słowa Zayn momentalnie wpil sie w moje usta."hahaahhaha to by bylo dobre XD
pozdrawiam ~Sarah
rozdział jest ekstra zajebisty, normalnie świetny na 1000 % , a jeśli chodzi o Hiszpanie to polecam jeszcze Salamance i Toledo, naprawdę piękne miasta , i zapraszam na bloga http://foreverloveonedirection1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo witaj! :) zaskoczyłaś mnie pozytywnie, bo już od jakiegoś tygodnia zaglądałam tutaj i na aska i z niecierpliwością czekałam na dalszą część historii. W weekend mnie nie było, a dzisiaj patrzę i niespodzianka, bo zazwyczaj to ja czekam na nowy rozdział, a tym razem było odwrotnie;) co do samego rozdziału, to muszę przyznać, że te halucynacje mnie martwią. Chciałabym, żeby komuś o tym powiedziała. Strasznie ciekawa jestem, jak potoczy się wątek z tym nagrywaniem zespołu w ich domu i czy obejdzie się bez skandalu? ;D a poza tym rozdział trzyma w napięciu, zresztą jak zawsze, ale w tym przypadku jeszcze bardziej. Mam nadzieję, że w kolejnym rozdziale będzie więcej wątku z kamerowaniem. Ciekawa jestem też relacji Harry---Zayn, ale też Zayn---i reszta zespołu. Aaa i cieszę się, że wyjazd się udał i odpoczełaś:) a teraz ciesz się resztkami wakacji w Polsce;D pozdrawiam, Ania:)
OdpowiedzUsuńświetny :D czekam na next
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału - przeczytałam wszystkie 45 w 7 godzin.. Jesteś naprawdę bardzoo dobra w pisaniu!!!
OdpowiedzUsuńPowinnas zrobic jakis motyw zebyvpozniej miec o czym pisac np zayn pobil albo .... meg itp dzienki temu bedziesz miala pomysl na dalsze rozdzialy opowiadania swietne i czekam na wiencej
OdpowiedzUsuńHeej :) rozdział oczywiście świetny, jak zawsze :) nie mogę doczekać się następnego :) czekamyy :) <3 ~jolka
OdpowiedzUsuńSiemka ! :D Jeju tyle czekalam na niego <3 swietny jak zawsze ! :P Czekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńKasia :)
Ryczę! Przypomniałaś mi o zaręczynach Malika i Edwards!!! Nie no... Nie będę płakać. W pewien sposób otworzyło mi to oczy. Wiem, że Zayn nie będzie mój. Chyba, że powiedzie się mój nowy plan na życie, który utworzyłam kilka godzin rozmyślając po ich zaręczynach. Mianowicie: Zostanę gwiazdą i odbiję Zayna Perrie. Nie powinnam była tego pisać. Jeszcze ktoś podłapie mój pomysł. No, ale... żonę będzie miał jedną, a kochanek może mieć kilka =D Cieszę się, że odpoczęłaś od nas - wariatek;] Też byłam tydzień, ale tylko nad naszym morzem:c Ale było równie świetnie, ze względu na towarzystwo, ponieważ pojechałam z zespołem:) Jestem ciekawa, jak Megg poradzi sobie u lekarza. I najważniejsze - jak powie wszystko Harremu? Oczywiście całe 1D pewnie od razu się dowie, bo przecież; Megg->Harry->Louis->... Ciekawe, jak na tą wiadomość zareaguje Zayn? To jedyne opowiadanie, które jest AŻ TAK BARDZO wciągające i ciekawe. Pamiętaj, że zawsze jesteśmy z tobą, a twój blog jest najlepszy i nie wart jest opuszczenia:} I teraz najważniejsze zdanie: BARDZO CIĘ KOCHAM, ALE NIE WSPOMINAJ JUŻ WIĘCEJ O ZARĘCZYNACH TEGO... chłopaka:3 Nie no, nie jestem na niego ani trochę zła. Wręcz przeciwnie - Wspieram go całym sercem i jak mogę, (no, bo ile można z Polski?:>) to nie pozwolę go skrzywdzić. Co do poprzednich komentarzy, które wyjątkowo przeczytałam - NIE ZGADZAM SIĘ Z NIEKTÓRYMI:
OdpowiedzUsuń1) Dodawaj rozdziały w takim tępie, w jakim ci się podoba. Nikt nie chce, żebyś dodawała przecież śmiechu warte rozdziały, ale pisała je przez 15 minut.
2) To, że Megg całuje się z wymyślonym Zaynem nie jest głupie, tylko artystyczne, jakby ktoś się nie znał.
3) To, że Zayn zasługuje na Megg, to się zgodzę i również chciałabym, aby byli ze sobą, ale Harry również na nią zasługuje, więc wybór należy wyłącznie do ciebie.
4) W ŻYCIU tego opowiadania nie zmieniaj wyglądu bloga!!! Bo cię zabiję moimi pięknymi łapkami z rażąco - żółtym lakierem na pazurkach! Jest jedyny w swoim rodzaju. Delikatny i co najważniejsze stworzony przez CIEBIE. Widać, że angażujesz się dla nas całą sobą i ja to doceniam. A anonim, który nie skomentuje opowiadania, nie podpisze się, tylko "pyta" o zmianę wyglądu bloga, jest, jak dla mnie żałosny i irytujący.
Mam nadzieję, że w następnym rozdziale będzie więcej o kamerowaniu chłopców, no i oczywiście Megg musi palić u Zayna na balkonie:} Ciekawe jak będzie pomiędzy Hazzą, a Malikiem:) Po tym tygodniu kamerowania napisz coś o tańcach Megg, ponieważ na tym się dużo opiera. I na koniec znajomy dla ciebie, czasem odrobinę zmieniany tekścik Ziallki: Pozdrawiam:* Weny życzę i oczekuję z niecierpliwością szybkiego dodania kolejnego rozdziału:3 - Wykuty, ale od serca♥ - Ziallka
Ziallka !
OdpowiedzUsuńZajebisty komentarz :D Sama lepiej tego bym nie napisała ;)
Tak więc.... podpisuję się pod słowami przedmówcy ;3
@Mo_Love_1D
Dziękuję:3 - Ziallka
Usuńheej <3
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o opowiadanie... Jest super, jestem od niego uzależniona! :D Harry jest taki bsjshsuj a Zayn jest po prostu dobrym przyjacielem :) ciekawią mnie te halucynacje... Czy Harry dowie się o nich, czy Zayn się o nich dowie, o ile Megg pójdzie z nimi do lekarza :D jeeej, nie mogę doczekać się następnego rozdziału :) kiedy się ukaże? :)
jeśli chodzi o Ciebie... DZIEWCZYNO, ZAWROCILAS MI W GLOWIE :D codziennie sprawdzam, czy nie dodalas nowego rozdziału, jesteś cudowna! Życzę Ci, aby przenigdy nie zabrakło Ci weny twórczej! <3 xx a i cieszę się, ze udał Ci się wyjazd :) serio <3
A teraz temat zaręczyn...hmmm, bez obrazy dla fanek zerrie ale ja jej nie lubię... Nie tylko dlatego, bo jest moim ulubieńcem, ale ona jest taka... sztuczna. Uważam, ze ona w ten sposób chce zrobić szum medialny aby wybić swój zespół i po wszystkim zostawi Zayna (a wtedy przyjadą do Polski, spotkamy sie na m&g i dalej to wiadome :p ). Poza tym bez przesady, on ma tylko 20lat... To jest strasznie dziwne... Ale, czas pokaże :)
Sorki ale musiałam się wygadać na ten temat
Uwielbiam Cię :) xx <3 ~jolka
Nie tylko dlatego, bo jest z moim ulubieńcem * ~jolka
UsuńMehh powinna być z Zaynem bo on jest taki zaskakujący, a Harry jest nudny i przewidywalny.
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do LBA. Więcej na moim blogu http://dreams519632.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjest za*ebisty czekam z niecierpliwością na następny i chyba uzależniłam sie od czytania tego bloga :) (pozytywnie)życzę weny w następnym rozdziale <3
OdpowiedzUsuńCo ja będę się powtarzać, podłączam się do komentarzy wyżej :D jesteś wspaniala, ten blog jest wspaniały, nie mogę doczekać się następnego rozdziału :) kiedy on w ogóle będzie? :( czekaaam :) xx
OdpowiedzUsuńrozdział genialny *___* jestem ciekawa co będzie dalej, chociaż nie ukrywam, że myślałam, że to jest prawdziwy Zayn hahaha czekam na następny : )
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://dangerous-paradise-fanfiction.blogspot.com/
Hejka ;)
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Awards. Moje pytania na www.pomieszanahistoria.blog.onet.pl
Życzę powodzenia w dalszym pisaniu :)
Directionerki patrzcie co znalazłam ! Jedyna dostępna wersja "1D : This is us" !! Można ją obejrzeć online pod tym linkiem -> http://tinyfileshost.com/download/115343/k0ODFmY/1
OdpowiedzUsuńNa prawde działa, film jest cudowny ;)<3 Nie będę zdradzać szczegółów filmu, musicie go zobaczyć !
rozdział jak zwykle świetny dziewczyno maz taleny i nie zmarnuj tego
OdpowiedzUsuńHej! ♥
OdpowiedzUsuńJasne, że z tobą jesteśmy! :D Ja, jako wierna czytelniczka tego bloga nigdy bym go nie przestała czytać i zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały :3
Oczywiście ten rozdział bardzo mi się podobał :3
Trochę mi szkoda Meg, bo ona wciąż nie może się zdecydować między Zayn'em a Harrym. Oczywiście osobiście mam nadzieję, że zostanie z Harrym, ale cokolwiek wymyślisz - będzie dobrze :D
Czekam na kolejny rozdział, no i powodzenia w nowym roku szkolnym xx
Hej... Bardzo podoba mi się twój blog. Czytam go chyba od 19 rozdziału i nie mogę przestać myśleć co daleeej... Czekam na nastepny rozdział... Fajníe by było gdyby Zayn dowiedział się pierwszy o halucyynacjach Megg... Niektóre dziewczyny mają rację, to jest twoja decyzja co będzie dalej i kiedy. Życzę Ci także dużego napływu weny :) świetne piszesz opowiadanie :) jak będziesz pisać inny blog proszę Cię daj mi znać :) lub raczej napisz osobny post... Czytając to czuję się jakbym była tam i czuła to co bohaterowie. Naprawdę świetny blog. Pisz dalej :) ~~> Julia^^
OdpowiedzUsuńA właśnie mogłabyś. Dodać jeszcze jakieś osobne wątki łączące się później w jedną całość. To tak dopisuje bo zapomniałam ^^ ~~~> Julia^^
Usuńhej! genialnie piszesz! strasznie sie wciagnelam i proszeeee cie z calgo srducha dodaj szybko nowe rodziiqly!!! i niech cos z zanem bedzie :D jakis ostry seks w dziwnym miejscu, wszystkie pozycje itp itd ;)) to dopeiro bedzie cos! i niech sie nie przyzna Harremu ten jedeyny raz!!:)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie... Ostry sex <33
OdpowiedzUsuńProszeee wstawiaj rozdziały codziennie bo o jest wprost zajebiste!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKocham cie <3
Nich Megg bedzie z Harrym ale sex z zaynem bo ten ich ostatni anal był strasznie odbierający ;D opisuj dłużej ;pp
Ale tak to jest historia genialna i wgl supcio.
Weny kocie!
Ps podaj swoje gg, moglibyśmy pogadać o kilku sprawach i o blogach:)
Jeezuuuuu dodawaj częściej rozdziały bo przed cb nie mog spac!>.< ;D
OdpowiedzUsuńTak co 1-2 dni bedzie idealnieee <3333333333
I niech to opowiadanie ma przynajmniej 100 rozdziałów bo jest z a j e b i s t y !:)
Nich Zayn zagra z nią jeszcze w butelkę albo wyzwania i nich bedzie cos ostrego! Albo np.. Niech cała piątka w cos gra i niech bedą strasznie upici (zwłaszcza Harry) i niech da zadanie zaynowi typu 'skoro ja tak bardzo kochasz a ja traktuje cie jak przyjaciela masz jedyną szanse. Jestem nawalony w 3 dupy wiec nic nie będę zapewne pamiętać haha, waszym zadaniem jest uprawiać sex na wszystkie sposoby w każdym miejscu w ogrodzie. Bedziemy oceniać" hahahahahaha:) czy cos takiego! I ani Megg ani Zayn nie bedą mieć wyrzutów ;D
O bedzie genialne <3333
Powodzenia!
Zgadzam sie :p
UsuńA zarazem dodaj anal ;D i sex zayna i Megg bo to cudne. Albo cos ostrego z Harrym;D szybciutko czekamy!
hej:) genialnie piszesz i extra intrugujesz.ckocha, tego bloga i bron boze koncxysz go przed 80 rozdzialem! zakochalam sie w tym blogun!!!<3 nie mozesz nam tego zrobic :(mam pomysl na jakis rodzial:) kawalek rozdzialu xd niech bedzie tak xe megg i zyn beda sie pozadac strasznie. niech megg zrobi cos z zaynem innego niz z harrym... hmm cos co ja na maksa podnieci, o, wiem! niech bedzie kolacja dla wszystkich i niech zayn usiadze obok megg a na prxeciwko harry. i niech zayn napalony na megg zacznie ją ocierac nogą pod stolem, niech no polozy jej reke na udzie itp zeby ona sie zmieszala i podniecila i zeby pragnela dotyku zayna :)cos takiego jest extra intrugujace!-<3 zrob prosxe cos w ten desen! a pozniej po kolacji niech cala grupa pojdxie zagrac w butelke ;) wszyscy beda upici w 3 dupy (oprocx zayna i megg) i miech mtos zada zadanie zeby meg namietnie calowala sie z harrym, wtedy zayn patrzac na to niech bedzie zazdrosny i sie bardziej na nią napali itp i niech bedzie kilka takich zadan z zaynem i harrym (zbocxone zad) i potem niech wszyscy pojda spac ze zmeczenia oprocx megg i zayna. niech megg pojdxie do siebie a zayn ja odprowadzi i niespodxiewanie lekko pocaluje a tanzdziwiona i podniecona niech tocodwzajemni. a potem niech zrobią cos zupelnie innego niz z harrym... jakies pozcyje, jakies dodatki itp:) niech sie drażnią, anal itd. Kilka numerkow np na dywanie, na stole i gdzie tam wymhslisz byle z fantazją :)) cxekamy na to bo tovmega sexi!<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~Sarah
Usuńidealny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńHeeeej! Umarlas? :( nie mogę się doczekać następnego rozdziału, nie kaz nam czekać tak długo ! :(
OdpowiedzUsuńTo jest świetne, prooosze, wstaw kolejny rozdział <3
dokładnie :D haha
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń