Święta,
święta i po świętach. Ani się obejrzałam, a wyjeżdżałam z powrotem do Wielkiej
Brytanii. Tata znosił mi walizkę na dół, kiedy ja uspokajałam zapłakaną mamę.
-Przecież wrócę. –nieporadnie
poklepałam ją po plecach. –Przyjadę na Wielkanoc i znowu spędzimy trochę czasu
razem.
-Masz dopiero 17 lat, a już taka
samodzielna… -mama otarła łzy. –Uważaj na siebie, ja cię proszę.
Po piętnastu minutach pożegnań, w
końcu wsiadłam do taksówki. Pomachałam rodzicom i dwójce braci, po czym
ruszyłam na lotnisko. Powoli wracałam do mojego prawdziwego, skomplikowanego
życia.
Denerwować
zaczęłam się, gdy wylądowaliśmy. Coś, co zamierzałam zrobić miało skrzywdzić pewną
osobę, a być może zadecydować o rozpadzie zespołu. Gdybym była silna, po prostu
bym odeszła. Nie należałam jednak do takich osób. Odwiozłam walizki do domu One
Direction, ciesząc się, że nikogo tam nie zastałam.
Wróciłam o jeden dzień wcześniej,
niż powiedziałam Harry’emu. Był najpewniej wciąż u swoich rodziców.
Wsiadłam do autobusu i pojechałam
do samego centrum Londynu.
Apartament
Zayna był na samej górze ogromnego, luksusowego budynku. Wolnym krokiem weszłam
do środka, uśmiechając się do recepcjonistki. Wskazała mi kierunek w którym
powinnam się udać. Cały czas walczyłam ze sobą. Zawrócić, czy nie zawrócić? Co
mu właściwie powiedzieć?
Stanęłam pod odpowiednimi drzwiami,
pełna najgorszych obaw. Co ja wyprawiałam? Zagryzłam wargę i wzięłam głęboki
oddech. Odpowiedź była prosta. Sięgnęłam ku zapięciu mojego naszyjnika
przedstawiającego złożony, papierowy samolocik, po czym rozpięłam go jednym
ruchem. Zerknęłam na niego, po czym szybko wrzuciłam do kieszeni.
Podniosłam
rękę z zamiarem zapukania do drzwi apartamentu Zayna, jednak powstrzymałam się
w ostatniej chwili. „Nie, Megg.” –powiedziałam do siebie w myślach. –„Zapomnij
o nim.”
Stałam
tak przez jakiś czas, zastanawiając się czy zapukać, kiedy drzwi same się
otworzyły.
-Megg.
–jego głos przeszył moje ciało, wywołując dreszcze.
Czarnowłosy
wyglądał dokładnie tak, jak go zapamiętałam, a nawet lepiej. Już nie miał blond
pasemka, które zrobił sobie jakiś czas temu. Założył dżinsy i czarną koszulkę z
krótkim rękawem, która podkreślała jego umięśnione ramiona, tors i brzuch.
Musiał sporo ćwiczyć przez miniony miesiąc.
-Zayn! –powiedziałam,
przywołując na twarz uśmiech.
Oparł
się o framugę drzwi i skrzyżował ręce.
-Co cię
tu sprowadza, Megg? –zapytał. Stał zaledwie półtora metra ode mnie. Z całych
sił walczyłam, by go nie dotknąć. –Myślałem, że już się nie zobaczymy.
-Chciałam
życzyć ci wesołych świąt. –odparłam, nie wiedząc co innego powiedzieć.
Zayn
roześmiał się i pokręcił głową.
-Dzięki.
–powiedział. –Tobie też.
Zapadła
cisza, a ja nagle nie wiedziałam, gdzie zapodziać wzrok. Nigdy nie czułam się w
towarzystwie czarnowłosego tak niezręcznie jak teraz. W końcu chłopak się nade
mną zlitował.
-Wejdziesz
do środka? –zaproponował, zachęcając mnie ruchem głowy.
-Jasne.
–odparłam.
Apartament Zayna był niesamowity.
Wiedziałam, że zostawiał tu mnóstwo pieniędzy. Zza okna rozciągał się widok na
cały Londyn, który teraz był przepięknie oświetlony. Wnętrze było utrzymane w ciepłych,
beżowych barwach. Obok wystawnych mebli stały różne dodatki, kwiaty, lampy.
Było tu urządzone tak, jak zawsze mi się podobało.
-Papierosa?
–zaproponował czarnowłosy, kierując się do jednego z pomieszczeń.
-Nie
palę. –odparłam, kręcąc głową.
-Nie palisz?
–zapytał, jakby usłyszał najgłupszą rzecz pod słońcem. –Niby od kiedy?
-Harry
tego nie lubi, więc staram się rzucić. –wyjaśniłam.
-Ach
tak. –chłopak obrócił się na pięcie i wrócił do salonu, opierając się o beżową
ścianę.
Zastanawiałam
się, co Zayn robił przez cały ten miesiąc. Wiedziałam, że spotkał się z Liamem
i Niallem, jednak co z pozostałym czasem? Nie mogłam sobie wyobrazić jak bardzo
samotny się tutaj czuł.
-Ładnie
tu masz. –powiedziałam, żeby przerwać dłużące się milczenie.
-Wolałem
nasz stary dom. –odparł Zayn, wsadzając ręce w kieszenie.
Splotłam
nerwowo palce. Wiedziałam, że to wszystko było moją winą. Zayn przecież znał
pozostałych członków One Direction dłużej ode mnie, zaprzyjaźnił się z nimi.
Wprowadzili się razem do domu, jako grupa zżytych ze sobą chłopaków, a ja
wygoniłam jednego z nich. Nienawidziłam siebie za to. Nie po to przyjechałam do
Anglii.
-Przepraszam.
–powiedziałam więc. –Nie sądziłam, że to wszystko tak się skończy.
-W
porządku. –Zayn wzruszył ramionami. –Wiem, że nie chciałaś.
Stałam
tak, nie wiedząc co robić. Czarnowłosy zawsze miał jakiś temat, nigdy nie
pozwalał, by zapadła między nami niezręczna, bezsensowna cisza. Do teraz.
Chłopak wydawał się kompletnie niezainteresowany moją osobą. Może chciał, bym
już poszła?
Przez
miesiąc wiele mogło się zmienić. Nie miałam pojęcia co do mnie czuje, jaki ma
do mnie stosunek.
-Nienawidzisz
mnie, Zayn? –zapytałam drżącym głosem.
-Tak.
Ta
prosta odpowiedź sprawiła, że moje serce rozpadło się na drobne kawałeczki. Zaczęłam
szybko mrugać, by odgonić napływające łzy. Podeszłam do niego wolno.
-Nie
chcę, byś mnie nienawidził. –szepnęłam, na co zamknął oczy. –Wiem, że to
samolubne, ale nie zniosłabym świadomości, że takie masz do mnie uczucia.
-Wolałabyś,
bym bezsensownie cię kochał? –zapytał, otwierając oczy. Długie rzęsy rzucały
cień na jego policzki. –Bym cierpiał z powodu nieodwzajemnionej miłości?
Zamilkłam.
Zayn miał rację. Powinnam pozwolić mu mnie nienawidzić. Ale nie potrafiłam.
-A co,
jeśli… -przełknęłam ślinę, nagle zdenerwowana. –Ta miłość nie jest
nieodwzajemniona?
Czarnowłosy
rozchylił wargi i spojrzał na mnie smutno.
-Może i
odwzajemniona, ale nie jest na pierwszym miejscu. –powiedział, zaciskając zęby
i odwracając wzrok.
Poczułam
bolesny uścisk w sercu, gdy tylko zdałam sobie z czegoś sprawę.
-A co,
jeśli… jest na pierwszym miejscu? –wypowiedziałam te słowa bardzo cicho, bojąc
się ich znaczenia.
A to, co
zamierzałam zrobić, nie było godne pochwały.
Podeszłam
jeszcze bliżej, nie spuszczając z niego wzroku. Wyciągnęłam rękę i delikatnie
dotknęłam policzka chłopaka. Spiął się pod wpływem tego gestu, bacznie mnie
obserwując. Spojrzałam na jego usta, takie kształtne i kuszące. Chciałam poczuć
ich dotyk na moich wargach. Stanęłam na palcach i zbliżyłam się tak, że nasze
nosy otarły się o siebie.
-Co ty
robisz, Megg? –zapytał, zaciskając mocno szczękę i odwracając głowę w bok.
-Ja…
-Nie rób
mi fałszywych nadziei, nie kuś mnie. –odparł ostrym tonem. –Nie wiem, czy będę
w stanie wytrzymać kolejne rozczarowanie.
-Zayn,
pragnę cię. –powiedziałam, na co spojrzał na mnie natychmiast. W jego oczach
widniało teraz mnóstwo emocji.
-Megg…
-był w wyraźnym szoku.
-Nic nie
mów. Po prostu weź mnie. Tu i teraz.
Czarnowłosy
nie potrzebował większej zachęty. Przyciągnął mnie do siebie i docisnął swoje
wargi do moich. Obrócił mnie i docisnął do ściany. Jęknęłam i objęłam go
mocniej. Całował mnie bez żadnych zahamowań, z pasją i uczuciem. Jego silne
ręce spoczęły na moim biodrach, nie mając zamiaru puścić. Pragnęłam bliskości
Zayna bardziej niż kiedykolwiek. Chłopak nie zamierzał się wstrzymywać. Dałam
mu zielone światło i teraz brał co mógł, czyli w zasadzie wszystko. Zerwał ze
mnie koszulkę i stanik, nie przerywając swoich namiętnych pocałunków. Jego
dłonie nagle zjechały w dół, objęły pupę. Jednym szybkim ruchem podniósł mnie,
a ja oplotłam go nogami w biodrach. Kłujący zarost drażnił, wywoływał dreszcze.
Zayn oderwał mnie od ściany, po czym przeniósł na kanapę. Była duża i wygodna.
Czarnowłosy
dotykał i całował mnie tam, gdzie zawsze chciał, gdzie zawsze ja chciałam. Jego
palce śmiało dotykające moje piersi, usta sunące po szyi i podniecająco kłujący
zarost sprawiały, że drżałam i szybko oddychałam. Krew szumiała mi w uszach,
serce biło trzy razy szybciej niż zazwyczaj. Pospiesznie ściągnęłam z niego
koszulkę i zaczęłam dokładnie badać topografię jego ciała. W chwilę pozbyliśmy
się naszych spodni i skarpetek. Zayn
wsunął ręce pod moje plecy i przesunął nimi aż do moich koronkowych majtek.
Chwycił je i zsunął, przy okazji muskając moją pupę. Mieliśmy w sobie tyle
żaru, że nie potrzebowaliśmy żadnej gry wstępnej. Byłam na niego gotowa
praktycznie od chwili, w której przekroczyłam próg tego apartamentu. On z kolei
prawdopodobnie od chwili, w której mnie poznał. Czarnowłosy zlustrował całe
moje ciało pożądliwym spojrzeniem, po czym schylił się, by mnie pocałować.
-Jesteś
perfekcyjna, wiesz o tym? –zapytał i ściągnął swoje bokserki.
Zerknęłam
w dół i przeżyłam miłe zaskoczenie. Przyrodzenie Harry’ego było naprawdę duże i
wspaniałe, jednak Zayn miał przewagę przynajmniej 3 centymetrów. Moje ciało
przeszedł potężny dreszcz.
-Błagam…
-wykrztusiłam, gdy objął ustami mój sutek, zabawiając się drugim ręką.
Czarnowłosy
spojrzał na mnie intensywnie, po czym mocno chwycił za biodra i pociągnął w dół
tak, że nieomal się styknęliśmy w miejscu, gdzie najbardziej go teraz chciałam.
Jego naprężona męskość cudownie stała, czekając na ulgę, a mięśnie napięły się
w gotowości. Wiedziałam, że Zayn specjalnie przedłuża tą słodką torturę
–widziałam to po jego lekkim, niegrzecznym uśmiechu. Szybkim ruchem założył
zabezpieczenie, a potem powrócił do muskania ustami całego mojego ciała.
Będąc już na skraju, przesunęłam
swoją dłoń w dół, jednak czarnowłosy natychmiast ją chwycił i przygwoździł mi
obok głowy. To samo zrobił z drugą ręką, blokując mi możliwość ruchu.
Nagle
zdałam sobie z czegoś sprawę. Zayn miał zamiar uprawiać ze mną seks w sposób, w
jaki kiedyś mu wyznałam, że lubię. Brutalnie i mocno. Na tę myśl poczułam
ogromne motylki w brzuchu.
-Och.
–wykrztusiłam z siebie, a jego mina tylko upewniła mnie w tym, że mam rację.
Przełknęłam
ślinę i zamknęłam oczy, a on bez zapowiedzi wszedł we mnie do samego końca.
Krzyknęłam
i wierzgnęłam się, jednak jego ciężar i przytrzymujące mnie ręce skutecznie
uniemożliwiły mi cokolwiek.
Czarnowłosy
znowu we mnie wszedł, równie mocno jak za pierwszym razem. Zagryzłam wargę,
jęcząc cicho. Tak oto kochałam się z kimś innym niż z Harrym. Musiałam
przyznać, ze podobała mi się ta świadomość.
Za
trzecim pchnięciem ugryzł jednocześnie mój sutek, a ja poczułam rozkoszny ból
rozchodzący się w całym moim ciele.
-Nie
ruszaj się. –rozkazał mi, po czym puścił ręce i chwycił moje biodra. Uniósł je,
po czym zaczął szybko się we mnie poruszać. Naprawdę szybko. Chwyciłam mocno
brzeg kanapy, głośno jęcząc.
-Zayn…
-wymruczałam, czując go w sobie tak głęboko, że aż bolało.
To było
zupełnie inne od tego, do czego byłam przyzwyczajona. Nowe doświadczenie
sprawiało, że kręciło mi się w głowie.
-Tak!
–syknęłam, zapominając o zakazie ruszania się i objęłam szyję Zayna,
przyciągając go do siebie.
On chyba
również o tym zapomniał, bo pozwolił mi na to co zrobiłam. Nie przestawał mocno
się we mnie poruszać, doprowadzając mnie tym do szaleństwa. Puścił moje biodra
i położył się na mnie, wsuwając dłonie pod moje łopatki. Jego usta dotknęły
moich w gorącym pocałunku. Nasze języki splotły się, badały podniebienia.
-Zaraz
dojdę, Zayn. –szepnęłam, gdy na chwilę się od siebie oderwaliśmy.
Chłopak
zatoczył biodrami kółko, po czym przyspieszył i jęknął cudownie, zamykając
oczy. On również był blisko.
Złapałam
łapczywie ustami jego usta, wbijając paznokcie w jego plecy. Doszłam z
krzykiem, a on dołączył do mnie po kilku dosadnych pchnięciach. Poczułam ciepło
rozlewające się w moim podbrzuszu.
Zayn opadł na mnie,
usatysfakcjonowany i szczęśliwy. Wreszcie spełniło się jego marzenie,
jednocześnie spełniając moje. Dotknął wargami mojej szyi, wywołując rozkoszny
dreszcz. Uspokajaliśmy swoje oddechy w ciszy, dochodząc do siebie. Czarnowłosy
objął mnie, czerpiąc absolutną radość z obecnej sytuacji.
-Och,
Megg… -wyszedł ze mnie i podparł się na rękach, nie odrywając ode mnie wzroku.
–Teraz nie ma już mowy, bym kiedykolwiek mógł o tobie zapomnieć.
-Nie
musisz o mnie zapominać. –odparłam, wplatając dłonie w jego czarne jak noc
włosy.
-A co z
Harrym?
-Jeszcze
nie wiem. –odwróciłam wzrok i zagryzłam wargę.
-A więc
teoretycznie nadal z nim jesteś?
-No… w
sumie to tak. –nagle zrobiło mi się strasznie głupio. Nie powinnam tak
załatwiać spraw. Najpierw powinnam zerwać z Harrym, a dopiero potem myśleć o
kimkolwiek innym.
Zayn bez
słowa wstał i odszedł parę kroków.
-Zayn…
-też wstałam i położyłam mu rękę na umięśnionym ramieniu. –Przepraszam.
Kiedy się jednak do mnie odwrócił,
zobaczyłam, że wcale nie jest zły.
-Chodź.
–powiedział, chwytając mnie za rękę i ciągnąc za sobą.
Poszłam
za nim, zaciekawiona co planuje. Doszliśmy do drzwi jakiegoś pomieszczenia.
Otworzył je, a moim oczom ukazała się sypialnia. Była ogromna, pełna
kosztownych mebli. Miękki dywan łaskotał w stopy. Czarnowłosy podszedł do
komody i otworzył szufladę. Moment później obrócił się do mnie. W ręku trzymał
dwa papierosy, a na twarzy widniał lekki uśmiech.
-Skoro
nie masz zamiaru wracać do Harry’ego, to może zapalisz? –zapytał, wręczając mi
jedną fajkę.
-Nie
powinieneś mnie do tego namawiać, wiesz. –roześmiałam się, kręcąc głową. Uwagę
o Harrym puściłam mimo uszu. Nie chciałam o nim myśleć, bo wiedziałam, że źle
to by się dla mnie skończyło.
Chłopak
podpalił swojego papierosa, po czym głęboko się zaciągnął. W następnej chwili
chwycił mnie w talii i przyciągnął do siebie blisko tak, że nasze nagie ciała
zetknęły się. Usta Zayna naparły na moje, wpuszczając mi do środka dym.
Zamknęłam oczy i wciągnęłam go do płuc, czując niesamowitą ulgę. Z lubością
wypuściłam dym i otworzyłam oczy.
-Jeszcze.
–rozkazałam.
Spaliliśmy w ten sposób całą fajkę.
Po ostatniej rundzie usta Zayna zostały na moich na dłużej. Jęknęłam, poddając
się tym pieszczotom. Górujący nade mną Zayn docisnął mnie do komody, nie dając
choćby chwili wytchnienia moim wargom. Poczułam, że kolana zaraz się pode mną
ugną, kiedy czarnowłosy oderwał się ode mnie i uśmiechnął niegrzecznie.
-Spalimy
jeszcze jedną fajkę. –powiedział, ciągnąc mnie za rękę w stronę łóżka. –Ale w
inny sposób.
Chłopak
usiadł na łóżku, po czym posadził mnie sobie na kolanach. Sapnęłam, gdy
poczułam jego męskość napierającą na mnie od dołu.
Czarnowłosy
zapalił papierosa, po czym wręczył mi go z uśmiechem.
-Tym razem
ty będziesz zaczynała. –wyjaśnił.
Przyłożyłam
tę jakże niezdrową, ale moją ulubioną rzecz do ust i zaciągnęłam się mocno.
Zbliżyłam się do Zayna i dotknęłam jego ust, jednak w tym samym czasie chłopak
wszedł we mnie gwałtownie. Momentalnie wypuściłam z siebie cały dym, krzycząc
cicho z zaskoczenia. Czy on założył…? Chłopak kiwnął lekko głową, a ja
zdumiałam się, starając przypomnieć sobie ten moment.
Uspokojona
uśmiechnęłam się i zrobiłam jeszcze jedną próbę. Również teraz mi się nie
udało, gdyż czarnowłosy zaczął się poruszać. Jęknęłam, nieomal wypuszczając
papierosa z ręki. Zacisnęłam oczy i zaciągnęłam się ponownie.
Tym
razem dałam radę wpuścić połowę dymu do ust Zayna. Robiłam się coraz
wilgotniejsza i traciłam kontakt z rzeczywistością.
-Dalej,
Megg. –powiedział natomiast czarnowłosy, nie przerywając swoich dogłębnych,
wolnych pchnięć. Widać było, że świetnie się bawi.
Zrobiłam
jeszcze jedną próbę, zbierając wszelkie swoje siły. I wyszłoby dobrze, gdyby
nie Zayn, który przy końcówce wyjątkowo mocno i głęboko się we mnie zagłębił.
Krzyknęłam,
nie dokańczając wymiany dymu.
-Jesteś
okropny. –powiedziałam mu, kręcąc głową.
Odpowiedział
mi bezczelnym uśmiechem.
Sięgnęłam
między nas i wyczułam to, jak cudownie byliśmy teraz połączeni.
Mój
oddech przyspieszył, powieki mi się przymknęły.
-Nie
masz pojęcia, jak ty na mnie działasz. –szepnęłam, tuląc się do chłopaka i bezwiednie
poruszając biodrami.
Czarnowłosy
zamknął mi usta pocałunkiem, po czym sięgnął po papierosa, którego trzymałam w
dłoni.
-Pokażę
ci, jak to się robi. –oznajmił, po czym zaciągnął się, położył mnie na plecach
i kładąc się na mnie, docisnął swoje wargi do moich. Rozwarł mi usta językiem,
po czym wpuścił dym, który natychmiast przyjęłam do płuc. Cały. Z jękiem
wypuściłam go do góry, chwytając się mocno umięśnionych ramion chłopaka.
Zadrżałam.
Co to było za doświadczenie!
Zayn
tymczasem zawiesił swoją rękę z papierosem nad moim lewym biodrem i spojrzał na
mnie pytająco. Gdy kiwnęłam przyzwalająco głową, zgasił mi fajkę na skórze.
Syknęłam z bólu, jednak w połączeniu z całą tą sytuacją, wydało mi się to
niesamowicie podniecające. Czarnowłosy wyrzucił niedopałek gdzieś na ziemię, po
czym skierował znowu całą uwagę na mnie. Patrząc mi głęboko w oczy,
przyspieszył swoje ruchy.
-Och
tak! –jęknęłam, wypychając mu biodra na spotkanie.
Nasze
oddechy się zmieszały, spojrzenia wyrażały wszystkie niewypowiedziane słowa i
uczucia. Nie rozróżniałam już naszych jęków, wiedziałam jednak, że doprowadzają
mnie do szaleństwa.
Po raz
kolejny dzisiaj doprowadziliśmy siebie do orgazmu. Wydałam z siebie odgłos
zadowolenia, uspokajając szybko bijące serce.
Zayn wyszedł ze mnie i położył się
tuż obok. Natychmiast przyciągnął mnie do siebie. Położyłam rękę na jego torsie
i zamknęłam oczy. Było mi teraz tak dobrze i wygodnie…
-Powiem
ci szczerze, że nie spodziewałem się, że ten dzień tak się skończy. –powiedział
cicho Zayn, rysując kciukami kółka na moim ciele.
-Ja
też nie. –odpowiedziałam, wzdychając.
-Co
cię w ogóle tknęło, żeby do mnie przyjechać?
-Sporo
myślałam, kiedy byłam w Polsce. W końcu zdecydowałam, że chcę być kimś więcej
dla ciebie niż tylko przyjaciółką. Potem zwątpiłam czy nadal nią w ogóle
jestem.
-Myślałaś,
że cię nienawidzę?
-Byłam
tego pewna.
-Nienawiść
miłości nie wyklucza. –odparł czarnowłosy. –Ale nie, nie nienawidzę cię.
-To
dobrze. Ja ciebie też nie nienawidzę.
Roześmialiśmy
się z tej dziwnej formy wymiany uczuć.
Wreszcie zaczynało nas dopadać
zmęczenie. Po kilku gorących pocałunkach zapadliśmy w głęboki, odprężający sen.
***
Siemka!
W dzisiejszym rozdziale sielanka ;D
Mam nadzieję, że podobało wam się takie rozpoczęcie 2013 roku ;)
Dziękuję za wszystkie komentarze, niektóre niezwykle mnie poruszają!
Tradycyjnie proszę o opinie i opis wrażeń.
xoxo
Booooooooooooskieeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKocham Zayna, mam nadzieję ,że Megg nie będzie już z Harrym.
Pozdrowionka;D
orgazmmmm.xd
OdpowiedzUsuńOjej ... Tak jak obiecalam komentuje ... Ojej ... Nie wiem co napisać ... Hmmm.... Może... O mój Boże biedny Harry! Ale przyznaje, że Zaynowi w końcu się należało... Ale ... Mój biedny Harry... Co teraz? Jak to się wszystko rozegra? A co jak Megg będzie miała wątpliwości ? Nie wyobrażam sobie jak stanie przed człowiekiem który kocha ją nad życie i tak po prostu powie że ... Że to koniec. Tylko mnie tutaj wszyscy nie atakujcie że Harry jej nie kochał bo jej nie ufał. Jak miał jej zaufać po czymś takim ( do czego ostatnio się przyznała)? Przyznaje, że Zayna marzenia w końcu się spełniły i choć Megg jest teraz szczęśliwa zastanawiam się czy to na pewno są też jej marzenia...
OdpowiedzUsuńDałam błogosławieństwo do pisania czegokolwiem by Megg była happy a teraz narzekam ... Wiem wiem wiem :D to nie jest do końca tak jak że ja się nie cieszę wszystko jest tak jak w sumie stwierdzilam że ma być ale no kurczaki chce żeby wróciła do Hazzy ... Jeju nooo ...
Co do Twonego talentu którego nie omieszkam skomentować to jesteś boska xd ciszę się że masz wene i takią zawrotną prędkość.
Jak już ostatnio wspominalam "ktoś zawsze będzie pokrzywdzony" (chodzi o czytelników i teamy "Zayn" i "Harry") więc jesli Megg będzie szczęśliwa to ostatecznie ja mogę się z tym pogodzić ale nie wiem jak Pan Styles.... A jak on się nie pogodzi to będzie mi przykro .. No dobra, nawet jak sie pogodzi to będzie mi przykro a nawet chyba jeszcze bardziej... Dobra jednak będę pokrzywdzona i tak i tak ...
Mój klmentarz jest zagmatwany ale mam nadzieję że co nieco zrozumiesz, skracając go do kilku słów to będzie: niech się z tym Zaynem wyszaleje a potem wróci do Loczka z przeprosinami i przywróceniem love forever. Podziwiam Cię i czekam na kolejny choć boję się obrazu w głowie, który mi się pojawi jak napiszesz o rozstaniu z Harrym ... Te łzy i żal i żal... Dobra skończyłam. Pozdrawiam
Beata
Czemu Megg nie jest z Harrym.! Boski rozdxial. Kiedy nastepny.!
OdpowiedzUsuńten rozdział jest mega mega boski!!!!!!!!!! kocham go nserio jest chyba najlepszy dotychczas masakra jest taki podniecający sex Megg z Zaynem to jest coś!!!!!!! szkoda mi tylko Harrego ale chyba warto dla takich scen w opowiadaniau kocham ten rozdział czekam na kolejny i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńwegonnasticktogether1d.blogspot.com
Awww♥ Nie wiedziałam że to się tak skończy ! Ekstra rozdział :)
OdpowiedzUsuńRozdziaj swietny, tak jak zwykle. Bardzo chcialabym aby megg poklocila sie z harrym, a zayn widzac ze harry cierpi tak jak on wczesniej zgodzil sie na to aby megg byla z hazza. I zeby zayn znalazl sobie dziewczyne <3
OdpowiedzUsuńRozdziaj swietny, tak jak zwykle. Bardzo chcialabym aby megg poklocila sie z harrym, a zayn widzac ze harry cierpi tak jak on wczesniej zgodzil sie na to aby megg byla z hazza. I zeby zayn znalazl sobie dziewczyne <3
OdpowiedzUsuńdziewczyno!
OdpowiedzUsuńOoooooooo Boże najlepsze rozpoczęcie piątku w moim życiu!
Zdajesz sobie sprawe,że za 10 min idę do szkoły z wielkim bananem na twarzy?
Boje się tylko,że Megg wyprze się tego jak zobaczy się z Harrym...
ONA MUSI Z NIM BYĆ!
Czekam na kolejny :D
Boski Megg powinna nareszcie być Zaynem!
OdpowiedzUsuńTAKTAKTAKTAKKK!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOna MUSI być z Zaynem!!! Błagam, niech nie stchórzy jak zobaczy Hazze, proszę... Cudowny rozdzialik! <3 Chyba najlepszy do tej pory!!!
NIECIERPLIWIE czekam na następny!
TAK TAK TAK!
OdpowiedzUsuńjest z Zayn'em, no znaczy jeszcze nie jese,ale uprawiała z nim seks, wiec coś tam między nimi było i ja się cieszę.
niech oni będę razem!
czekam na następny,pisz szybko!
zapraszam do mnie:http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
O mój Boże... To... Megg i Zayn... Seks... Oni razem... Ughhr... pierwszy raz od długiego czasu nie mogę się wysłowić. Jestem po prostu w totalnym, ale zajebiscie przyjemnym szoku :D całe moje wnętrze krzyczało, że Zayn będzie lepszy dla Megg niż Harry (chociaż dla mnie Harry jest nr 1) :) ta ich spójność, żądza, napalenie, miłość i nawet jęki są ze sobą zgrane w idealną całość. Po prostu mam ochotę krzyknąć ze szczęścia :D Ale pozostaje jedno wątpliwe pytanie. Co będzie dalej? Czy jej miłość do Zayn jest tak jaj powiedziała 'tą najważniejszą' ? Da radę zakończyć związek z Harrym i stworzyć nowy z Zaynem? Mam nadzieję, że tak. Lepiej niech nie brnie w coś co nie daje jej takiego szczęścia, jakie daje jej Zayn :) oh serio mam wielką nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze, albo chociaż nie aż tak strasznie jak mam wrażenie, że będzie, kiedy Harry się dowie, o ile się dowie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!! <3
kocham :)
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się takiego obrotu sprawy że Megg od razu przespała się z Zaynem ciekawe co Harry na to powie
kuż nie mogę się doczekać :)
I te wszystkie chwile z Harrym tak po prostu nic nie znaczą? Nic?...
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego po Megg... Szczerze mówiąc to się na niej naprawde zawiodłam. Nie spodziewałam się, że pójdzie do Zayn'a i kompletnie oleje Hazze. Boje się pomyśleć co będzie jak on się dowie. Wkurza mnie tez postawa Malika. Kompletnie nie przejmuje się tym co czuje jego przyjaciel. Myśli tylko sobie...
OdpowiedzUsuńZgadzam się :<<
UsuńWkurza mnie Malik! NIECH ONA BĘDZIE Z HARRY'M!!!!
UsuńBożżżżżeeee !!! Jakie piękne.... :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ CI BOŻE, DZIĘKUJĘ ŻE WYSŁUCHAŁEŚ MOJE PROŚBY... dokładnie to sobie pomyślałam czytając ten rozdział. dziewczyno, rzuciłaś mnie na kolana, dosłownie. nie wiem co jeszcze mam na pisać... ja po prostu nigdy nie czytałam lepiej opisanej sceny +18. mistrzostwo, totalne mistrzostwo :D czekałam na tę chwilę od zawsze. to było po prostu piękne. wszystkie najlepsze wytwórnie porno są niczym w porównaniu z tym rozdziałem xD szczerze mówiąc to do tej pory mam ciarki na skórze, a z ręką na sercu przyznaję, że sporo czasu minęło zanim ochłonęłam i zdecydowałam się na komentarz ;)
OdpowiedzUsuńi nawet nie jest mi szkoda Harrego, wiem zimna ze mnie suka. ale taka prawda, zwyczajnie mi się znudził (i Megg najwidoczniej też) a do tego ostatnio strasznie mnie wkurzał. chociaż nie twierdzę, że jestem przekonana iż Megg na pewno wybierze Zayna, znając Ciebie to wszystko się może wydarzyć :)
whatever, nie obchodzi mnie co teraz będzie, po tym rozdziale po prostu czuję się totalnie spełniona :D
czekam z niecierpliwością na więcej no i życzę mega weny :*
Julka
wszystko jest na maxa boskie i cudowne!!!! Meg musi być z Zaynem. wiem że Harry będzie cierpiał, akle mówi się trudno. a i niech będzie więcej rozdziałów jak M i Z uprawiają sex:)
OdpowiedzUsuńKOCHAM TO i czekam na więcej!!!:D
Niech będzie z Harrym , szkoda mi go teraz :< ale super opowiadanie ~!
OdpowiedzUsuńkiedy będzie następny bo już nie mogę się doczekać..?
OdpowiedzUsuńO kurde, dziewczyno, ty jesteś cudowna! Jak się cieszę, że Megg poszła z Zaynem do łózka! Wreszcie spełniły się jego marzenia, które skrywał w sobie wystarczająco długo i ten sex należał mu się! Tylko... Co z Harrym? Ciekawi mnie jak on to zniesie, gdy Megg z nim zerwie. Zapewne się załamie, ale akurat niezbyt mnie to teraz obchodzi :D Najważniejszy jest teraz ten rozdział, Megg, Zayn i to, że oni wreszcie są razem! Uwielbiam cię! Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nialler <3
A jesli zayn ja zdradzi, tak jak ona harrego to znowy bedzie chciala wykorzystac hazze.... TYLKO HAZZA!!!!
OdpowiedzUsuńO BOZE ! ! DZIEWCZYNO !
OdpowiedzUsuńPiszesz niesamowicie . . znalazłam tego bloga całkiem przez przypadek , ale zostaje tu ! Co co wyprawiasz z tymi literkami wprawia mnie w zachwyt ! Czytam i czytam i na koniec jest taki wielki niedosyt . . :]
Po tym co przeczytałam [wszystko jednego dnia :p] to jestem zdania żeby Megg została z Zaynem . . ! On jest . . no TAAKI i wgl . . Poprostu Zayn . . :D
A Harry , no cóż będzie go to bolało ale chyba jego czas dobiegł końca . ^^ Mam nadzieję ze własnie to krąży po Twojej główce . .:**
No i jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie , zalezy mi na opiniach tak wybitnych pisarek jak TY ! :
http://opowiadanie-one-direction-only-you.blogspot.com/
Ściskam bardzo mocno i czekam na kolejny rozdział . . < 3
Ona będzie z Zaynem w ciąży!
OdpowiedzUsuńSorry, że tak zaczęłam komentarz, ale dusiłam to w sobie : D
Po pierwsze bardzo podoba mi się ten rozdział. Nie ukrywam, czekałam na ten moment od początku. Zayn jest tym jedynym dla Megg, oni muszą być razem. <3
Dobra oni mieli dwa razy orgazm, a mi szczęka opadła jak to czytałam po prostu świetny ;D
OdpowiedzUsuńTakiego obratu akcji to ja sie nie spodziewałam ;p
Nie powiem żal mi Harolda no, ale Bad Boy to Bad Boy jemu też coś się należy ; d
Cieszy mnie to że w końcu między Megg a Zaynem coś zaszło ; ))
Martwi mnie to że rzez to może rozpaść się zespół ale mam nadzieje że nam tego nie zrobisz i nasz Harold znajdzie sobie nową kochającą dziewczynę i wszyscy beda żyli długo i szczęśliwie ;** I nikt nikomu nie będzie miał nic za złe ;d
Pozdrawiam ściskam i życzę weny ;**
W wolnej chwili zapraszam do mnie:
http://dream-it-is-my-life.blogspot.com/
kiedy następny bo nie mogę się doczekać..?
OdpowiedzUsuńCiekawe jak Harry na to zareaguje :/ ... :P a rozdzial fantastyczny
OdpowiedzUsuńMeeeeega , najlepsze opowiadanie w życiu , masz mega talent , kiedy następny rozdział nie moge sie doczekać <3
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKiedy następny..?
Boże dziewczyno kocham twoje opowiadanie!!
OdpowiedzUsuńW kółko czytam ten rozdział!!!!!!!!
Już nie mogę doczekać się następnego a tak a propo kiedy go planujesz..?
Nie mogłam się oderwać jak to czytałam ... Mówie ci przepiękne <3 lloVe
OdpowiedzUsuńTakie dzieci nie powinny pisać scen 18+ :/
OdpowiedzUsuńSkoro "lofciasz" się w łan dajrekszyn nie powinnaś w tym wieku czyli koło 10 bądź 12 lat. To nie moralne.
Jeżeli chcesz pisać takie rzeczy w sensie sceny erotyczne, libacje czy coś w tym stylu co bądź "modna" i polub kurwa guns n roses a nie pierdol takich głupot że niby jakieś 5 pedałków dałoby rade wypić pare butelek wódki! Ci to by się kurwa upili widząc piwo xD
Powodzenia, mam nadzieje że wyrobisz sobie gust muzyczny ;)
Kurde, po prostu nie wiem jak jakaś idiotka może tak krytykować twoje cudowne opowiadanie! Wiesz, powiem ci jedno - ZAZDROŚCI CI... Jesteś świetna w pisaniu i właśnie to jej przeszkadza, że nie ma takiego talentu jak ty... W ogóle nie powinnaś przejmować się tym jej głupim komentarzem. A jeśli tak bardzo nie lubi One Direction to po co wchodzi na stronę poświęconą IM?! A jeśli nie podoba jej się, że piszesz scenki +18 to przecież na górze jest ostrzeżenie...
UsuńRozdział jest jak zwykle niesamowity! Cieszę się, że Megg jednak jest z Malikiem! Kiedy nn rozdział?
kurwa nikt cię szmato nie pyta o zdanie innym się podoba!!!!!
Usuńmoi koledzy nie są sławni, nie słuchają rocka i potrafią wypić kilka butelek wódki, więc o co chodzi? ktoś, kto przeklina i nazywa kogoś pedałem nie powinien chyba robić wykładów o moralności, nawet jeśli to, co robi pisarka jest niewłaściwe. każdy może słuchać muzyki, jakiej mu się podoba i nie pisze tego jedenastoletnia fanka, tylko ktoś kto czasem czyta to opowiadanie. dziewczyna pisze to dla zabawy, a ktoś taki, jak ty wchodzi i ją obraża. niefajne -.-'
Usuńpisz szybciej błagam! nie mogę się doczekać ! w sumie to niezbyt lubie one direction, i weszłam na bloga żeby się pośmiać ale teraz pałam wielkim szacunkiem do Ciebie. Masz wielki talent. TO opowiadanie jest naprawde genialne. Pomijając fakt że ich nie lubie to i tak czytam z zamiłowaniem to twojego pióra :> Brawo!
OdpowiedzUsuńJessie :D
Niech będzie z Harrym jest lepszy! :D
OdpowiedzUsuńDodasz dzisiaj bo ja dłużej nie wytrzymam bez twojego opowiadania!!!!
OdpowiedzUsuńProszę dodaj :)
Boże , kocham to , szkoda mi Harry'ego no ale jak dla mnie to Megg Bardziej pasuje do Zayn'a . Ale Rozdział THE BEST Kocham twoje opowiadania , kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać następnego a tak aproppo kiedy go planujesz..?
OdpowiedzUsuńproszeeee dalejjj!!!
OdpowiedzUsuńprooosszzzeee dodaj w końcu już nie wytrzymuje!!!!
OdpowiedzUsuńemm szkoda mi hazzy ;c dalej proszeee!!!
OdpowiedzUsuńbiedny Hazz kiedy będzie następny..?
OdpowiedzUsuńproszę dodaj w końcu:/
boooskie! :)
OdpowiedzUsuńOMG!!!
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie wchodzę tu z 15 razy dziennie a tu nadal nie ma następnego rozdziału...
proszę dodaj w końcu bo nie wytrzumuję z ciekawości!!
prosze dalej! ne wytrzymuje juz ! :*
OdpowiedzUsuńdaj następny!!!!
OdpowiedzUsuńjuż nie wytrzmuje ♥♥
proszę♥♥
kiedy dodasz następny..?
OdpowiedzUsuńWlasnie...Kiedy dodasz nastepny.!?!
Usuńmoje serce przestaje bić bez twojego opowiadania!!!
Usuńproszę dodaj w końcu♥♥
jpr. kiedy dodasz nowy rozdzial.?
OdpowiedzUsuńkiedy NN ???????????? <3 ♥☻♣♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńKiedy dale?! Nie wytrzymuuuuuuuuuje!
OdpowiedzUsuńŚwietnyyy *.*
OdpowiedzUsuńJA CHCE NASTĘPNY ROZDZIA *.*
+ trochę spamu ;D Zapraszam do mnie do komentowania ;D http://merry-me-harry.blogspot.com/
Boooski *.*
OdpowiedzUsuńja nie mogę się doczekać następnego razdziału <3
OdpowiedzUsuńjak czytałam rozdział 33 to prawie ryczałam<3
OMG, dziewczyno! To jest boskie! *.*
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie rozdziały, miałam ochotę komentować wszystkie po kolei, ale powiedziałam sobie: "Nie, skomentujesz ostatni".
Tyle ci chciałam napisać, a kiedy już to zaczęłam pisać, to wszystko mi z głowy wyleciało.
Wiem jedno: lubię Megg z Zaynem. To taka niegrzeczna parka. <3
A ta scena... Mmm... Moja wyobraźnia szalała chyba troszkę za bardzo...:)
Czekam na kolejne, dodaj szybko!
+ zapraszam do mnie: niedawno zaczęłam:
www.vas-hapenin-boys.blogspot.com
ile jeszcze mamy czekac.? hmmmm.?
OdpowiedzUsuńOooooo Boże Boże Bożenko!!!
OdpowiedzUsuńooooo matko!!!!!!!!! nie pale ale po tym co przeczytalam mam ochote zapalic i wypuscic spokojnie dym :D zcaisz to:D nie moge normalnie, niezle piszesz naprawde niezle...ciesze sie ze bedzie z Zaynem ale kurde zal mi Harrego;/;/ ale dupa blada -magda
OdpowiedzUsuńMegg nie każ mi czytać tego rozdziału po raz 865564348474349853743957427 w tym dniu :cc
OdpowiedzUsuńja wole Louisa zamiast Zeyna .. Jednak to Hazza jest moim ulubiencem .. boski blog !
OdpowiedzUsuńniech będzie z Harrym! PROSZE
OdpowiedzUsuńGłupie to
OdpowiedzUsuńNie pisz jestesś cpelem