Usłyszałam ich
od razu jak podjechali pod dom. Wysiedli z auta, mocno o czymś dyskutując.
Wyraźnie słyszałam wzburzony głos Harry’ego, równie zdenerwowanego Louisa i…
Zayna? Co on tu robił?
Drzwi otworzyły się w hukiem i weszła cała piątka One Direction.
Wciąż mieli na sobie ubrania z uroczystości. Wstałam z kanapy i cała spięta,
stanęłam im naprzeciw.
Jessica siedziała w fotelu, bacznie obserwując zajście.
Harry był wściekły; Jeszcze nigdy nie widziałam go w takim
stanie.
-On. –wycedził przez zęby, skazując na Zayna. –Ma cię, kurwa,
przeprosić.
Spojrzałam na czarnowłosego, który zdawał się nic nie robić z
całej sytuacji. Na ustach miał lekki, kpiarski uśmiech. Na jego twarzy były
wyraźnie widoczne ślady po uderzeniach Harry’ego. Mój chłopak nie szczędził
sił; podejrzewałam, że okropne siniaki znikną dopiero za kilka dni. Gdyby nie
ochrona, telewizja i ludzie wokół, Zayn mógłby naprawdę marnie skończyć.
-Możesz rzucać się na mnie ile chcesz, ale ja jej nie
przeproszę. –odpowiedział spokojnie, zwracając się do Harry’ego.
-Obraziłeś i ośmieszyłeś ją przed całym światem. –powiedział
Niall, robiąc krok w jego kierunku. –Nie sądzisz, że należą jej się
przeprosiny?
-Nie.
Ta zwykła odpowiedź sprawiła, że serce zabolało mnie tak mocno,
że prawie zgięłam się w pół. On naprawdę uważał mnie za szmatę.
-Myślę, że Zayn i Megg muszą porozmawiać na osobności. –włączył
się do rozmowy Louis, zaskakując swoimi słowami wszystkich znajdujących się w
pokoju.
Uniosłam brwi, zdziwiona i zdenerwowana taką perspektywą. W
głębi duszy jednak wiedziałam, ze należy nam się szczera rozmowa. Nie
potraktowałam go dobrze, nie zerwałam z nim w sposób, na jaki zasługiwał. Być
może… zachowałam się jak szmata.
-To dobry pomysł. –powiedziałam, zanim Harry zdążył się odezwać.
Już widziałam jego oburzenie na twarzy. Oburzenie i… coś jeszcze. Nieufność?
Obawiał się, że Zayn coś mi zrobi? A może bał się, że gdy będę
sama z czarnowłosym, to co czegoś dojdzie? Miał podstawy, by tak myśleć i nawet
nie miałam mu tego za złe. Nie miałam prawa czuć się skrzywdzona jego tokiem
myślenia.
Spojrzałam na Harry’ego, starając się go uspokoić. Uniosłam
kąciki ust i lekko kiwnęłam głową. „Możesz mi zaufać” –starałam się mu
przekazać.
Chłopak zacisnął zęby, ale ostatecznie zgodził się.
-Zayn? –wskazałam czarnowłosemu schody i zachęciłam go ruchem
ręki. On wzruszył ramionami i obojętnie ruszył za mną.
Będąc w połowie schodów, zerknęłam w dół, na salon. Harry stał
pod ścianą z zaciśniętymi powiekami, a Louis mówił coś do niego cicho, będąc
obok. Niall tulił do siebie Jessicę, a Liam nieporadnie rozglądał się wokoło,
nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić. Atmosfera była bardzo napięta i ponura, a
to wszystko przeze mnie.
W końcu
doszliśmy do mojego pokoju. Weszliśmy do środka i zamknęliśmy za sobą drzwi.
Zayn oparł się niedbale o ścianę i wsadził ręce w kieszenie. Spojrzał na mnie
rozbawiony.
-To co, szybki numerek, póki Harry’ego nie ma? –zapytał z błyskiem z oku, patrząc na łóżko stojące za mną.
-To co, szybki numerek, póki Harry’ego nie ma? –zapytał z błyskiem z oku, patrząc na łóżko stojące za mną.
To mnie nieco zezłościło.
-Do cholery, Zayn. –warknęłam, zakładając na siebie ręce. –Nie
poznaję cię.
-Być może nigdy tak naprawdę mnie nie znałaś.
-Chcesz powiedzieć, że od zawsze byłeś takim dupkiem? –zakpiłam,
kręcąc głową. –I, że przez te wszystkie miesiące udawało ci się to ukrywać? Nie
wydaje mi się. Nie wierzę w tą twoją nową postawę. To, co zrobiłeś na rozdaniu
Grammy…
-Wybacz, ale miałem niezłą frajdę, gdy to mówiłem. –odparł
czarnowłosy, nic nie robiąc sobie z moich wcześniejszych słów. –To było
cholernie zabawne.
-Powinnam zacząć się teraz śmiać? –zapytałam, unosząc brwi.
-Och, daj spokój. Ludzie zapomną o tym w przeciągu kilku
tygodni. Co jak co, ale nie jesteś nikim ważnym.
Niby miał na myśli show biznes, ale zabrzmiało to nieco inaczej.
„Nie jesteś nikim ważnym dla mnie” –chciał powiedzieć.
-Masz prawo mnie nienawidzić. –odparłam cicho, czując gulę w
gardle. –Ale nawet nie wiesz jak zaszkodziłeś One Direction.
-Wręcz przeciwnie. Zapewniłem nam rozgłos, wywołałem
zamieszanie.
-Ach tak, no to brawo dla ciebie. –powiedziałam, nawet nie siląc
się na sarkastyczny ton.
Zayn odepchnął się od ściany i skierował w stronę drzwi. Już
chciał wyjść, kiedy dobiegłam do niego i zastawiłam mu drogę.
-Jeszcze nie skończyliśmy rozmawiać. –powiedziałam, marszcząc
gniewnie brwi.
-Nie mam ci nic do powiedzenia.
-A ja owszem. –odparłam ostro, na co ten westchnął i odsunął się
ode mnie parę kroków.
Jego nastawienie raniło mnie. Zayn
nienawidził mnie, nie chciał ze mną rozmawiać i uważał mnie za szmatę. Zamrugałam
szybciej, by odgonić łzy.
-Wiem, że… -mój głos zatrząsł się dość mocno. –Nie potraktowałam
cię tak jak należało i... przepraszam cię za to. Być może w to nie wierzysz,
ale jest mi cholernie przykro, że wszystko ułożyło się w taki, a nie inny
sposób. Zjebałam sprawę. Ja…
Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Nie byłam w stanie
tego powstrzymać. Zacisnęłam drżącą dłoń w pięść i wzięłam głęboki oddech.
-Nienawidzę siebie za to, co ci zrobiłam. –mówiłam dalej.
–Nienawidzę ciebie za to, co ty mi zrobiłeś. Wiem, że jesteś zraniony. I uwierz
mi, ja tez jestem. –otarłam łzy z policzków. –Nie zachowujmy się jednak tak,
jakby nic nas nigdy nie łączyło. Nie skaczmy sobie do gardeł.
-Tak jest łatwiej.
Łatwiej? Niby w którym miejscu jest łatwiej? Już otwierałam
usta, by coś powiedzieć, ale Zayn mnie wyprzedził.
-Musisz pozwolić mi cię nienawidzić. –odparł. Po raz pierwszy
zrzucił bezlitosną maskę, którą ostatnio nosił. Spojrzał na mnie, po czym
zrobił trzy wolne kroki w moim kierunku. –W ten sposób jest mi łatwiej poradzić
sobie z… całym tym gównem, które się zrobiło.
Miał na myśli to, że on był sam. Rzuciłam go na rzecz Harry’ego,
do którego na nowo się wprowadziłam. Louis, Niall i Liam również byli przeciw
niemu. Był we mnie zakochany, a ja go zraniłam i zostawiłam. Zayn został sam,
bez przyjaciół, bez dziewczyny, bez domu. Tak, to było jedne wielkie gówno.
-Masz rację. –powiedziałam cicho. –I jeśli naprawdę jest ci
łatwiej, gdy mnie ignorujesz lub obrażasz… w porządku. Masz moje przyzwolenie.
-Serio?
-Zasłużyłam sobie na to. I niezależnie od tego ile razy bym cię
przeprosiła, to wciąż będzie za mało.
-Wiesz w jaki sposób najlepiej byś mnie przeprosiła? –zapytał
Zayn ponuro. –Gdybyś zerwała z Harrym. Bo widzisz, obojętnie co byś teraz
powiedziała lub zrobiła, nie zmienisz tego jak się czuję.
-A jak się czujesz?
-Jakbyś mnie wykorzystała. Zabawiła się mną i wyrzuciła, jak
zepsutą rzecz.
-To nie prawda.
-Nie? A jaka jest prawda w takim razie?
-Po prostu… -westchnęłam, zmęczona natłokiem negatywnych emocji
z całego dnia. Postanowiłam powiedzieć szczerze co myślę i czuję. –To, co czuję
do Harry’ego, jest silniejsze. To on był pierwszy i to jego najbardziej
pokochałam. Źle mi z tym, ale jeśli miałabym wybierać, wybrałabym jego. I tak
właśnie zrobiłam.
Nie mogłam patrzeć na pełną bólu twarz Zayna. Wiedziałam jednak,
że w ten sposób będzie najlepiej.
-Ty naprawdę jesteś prawdziwą suką, Megg. –powiedział, po czym
odwrócił się ode mnie i wyszedł z pokoju.
Zamknęłam oczy
i nieporadnie usiadłam na podłodze. Myślałam, że po naszej rozmowie będzie
lepiej. Nie było.
Zayn wyszedł z
domu od razu po naszej rozmowie. Słyszałam jak zamyka za sobą drzwi a potem
odjeżdża swoim samochodem.
Siedząc sama w jego pokoju, obracałam w dłoniach paczkę Marlboro
Czerwonych. To czarnowłosy nauczył mnie ich palić. Pamiętałam, że na początku
były dla mnie stanowczo za mocne. Teraz nie wyobrażałam sobie wrócić do LM-ów
niebieskich.
Właściwie, od czasu rozstania z Zaynem, nie spaliłam ani jednego
papierosa. Zapach dymu zbyt mocno kojarzył mi się z chłopakiem. W tej chwili
jednak dopadła mnie tak silna ochota, żeby zapalić, że bez chwili namysłu
wyszłam na taras. To tutaj najczęściej rozmawialiśmy, poruszając w zasadzie
każdy temat. Dlaczego nie mogła mi wystarczyć przyjaźń? Wtedy było idealnie.
Odpaliłam zapalniczkę, po czym
przyłożyłam papierosa do ognia. Gdy zaciągnęłam się głęboko do płuc, poczułam
niewysłowioną ulgę. Przymknęłam oczy i z przyjemnością wypuściłam dym. Wiosenne,
zachodzące słońce delikatnie łaskotało w twarz, wiatr powiewał włosami. Cisza i
spokój –tego było mi trzeba.
Spalając trzeciego Marlboro, myślałam o zbliżających się
mistrzostwach w tańcu. Pracowałam na nie ciężko przez wiele miesięcy, nie
mówiąc o wcześniejszych trudach w Polsce. Nie bez powodu w końcu zostałam
wybrana przez Marcina Nowakowskiego. Stres zżerał mnie od wewnątrz, ale z
drugiej strony czułam niezwykłą ekscytację. No i Harry obiecał, że przyjdzie i
mnie wspomoże. Uśmiechnęłam się do siebie, kończąc papierosa.
Nagle rozległ
się odgłos delikatnego pukania w szybę. Obróciłam głowę i ujrzałam Harry’ego. Uśmiechnął
się do mnie, po czym otworzył szklane drzwi i wyszedł na taras. Z miną
winowajcy trzymałam w ręku czwartą fajkę, którą miałam odpalić. Chciałam
schować ją do paczki, kiedy mój chłopak pokręcił głową i powstrzymał mnie.
-Nie, nie mam nic przeciwko. –powiedział, na co uniosłam brwi.
-Naprawdę? Przegapiłam coś?
-Nie chcę cię ograniczać i próbować zmieniać. –wyjaśnił. –Jeśli
masz ochotę palić, nie mam zastrzeżeń.
Wzięłam więc papierosa do ust i przyłożyłam zapalniczkę. Coś
mnie jednak blokowało.
Palenie przy Harrym… zdawało się być dziwnie nie na miejscu. Chłopak
zauważył moje wahanie. Po chwili zrobił coś, co kompletnie mnie zaszokowało.
Wziął mojego papierosa, szybko go odpalił, po czym zaciągnął się. Oczywiście od
razu zaczął kaszleć i łzawić z oczu.
-Och, Harry! –zawołałam, biorąc od niego papierosa i wyrzucając
go do słoiczka. –Co to miało być?
Poklepałam go po plecach, coraz bardziej rozbawiona tą sytuacją.
-Mogę zacząć palić, jeśli chcesz. –wykrztusił słabo, mając
podrażnione gardło.
-Nie ma mowy, głupku. –powiedziałam, śmiejąc się. –Jeszcze byś
zakaszlał się i udusił na śmierć.
-Wszystkiego można się nauczyć.
-Nie chcę, byś palił.
-Dlaczego?
-Bo to złe. –odparłam. –To, że ja palę, świadczy tylko o mojej
głupocie. Nie mam zamiaru cię nią zarażać. Ale to słodkie, że chcesz się
poświęcić.
Uśmiechnęłam się do niego, splatając nasze dłonie. Przeszła mi
ochota na fajki. Odsunęłam paczkę Marlboro i słoiczek, po czym oparłam głowę o
ramię chłopaka. Razem oglądaliśmy
zachodzące słońce tak długo, aż całkowicie znikło z horyzontu.
Gdy zrobiło się zimno, Harry wziął mnie na kolana. Wtuliłam
twarz w zagłębienie jego szyi, rozkoszując się jego jedynym w swoim rodzaju
zapachem.
-Daliście bardzo ładny występ dzisiaj. –powiedziałam, rysując
kółeczka we wnętrzu dłoni chłopaka.
-Masz na myśli tę część, zanim Zayn wyzwał cię od…
-Tak. –przerwałam mu, chichocząc. Na szczęście z biegiem czasu
cała ta sytuacja nabierała innego znaczenia. –Mam na myśli część, w której
śpiewaliście.
-A, no to dziękuję bardzo.
-Ależ proszę.
Przybliżyłam się do niego i
delikatnie musnęłam ustami jego wargi. Pocałowałam go; Nieśpiesznie, z
uczuciem. Harry dotknął moich włosów, powoli wsuwając w nie swoją dłoń. Jednym
ruchem przesunął mnie tak, że siedziałam teraz na nim okrakiem. Drugą wolną
ręką objął mnie w tali, przyciągając jeszcze bliżej siebie. Pogłębiliśmy nasz
pocałunek, pozwoliliśmy, by stał się namiętniejszy. Położyłam dłonie na barkach
chłopaka, zsunęłam z nich koncertową marynarkę.
Dotyk Harry’ego rozpalał mnie do czerwoności. Bezwiednie
zaczęłam się poruszać, co poskutkowało bardziej zdecydowanymi ruchami i gestami
ze strony mojego chłopaka.
Odsunęłam się na moment i spojrzałam w jego zielone, uważne
oczy.
-Obiecałeś, że jak wrócimy z Grammy, to mocno się za mnie
weźmiesz. –wymruczałam, sunąc opuszkiem palca po jego dolnej wardze.
-Ach tak? –uniósł kąciki ust w niegrzecznym uśmiechu. –A więc
zdaje się, że będę musiał dotrzymać słowa.
Nachylił się, po czym zmysłowo przesunął nosem od mojej szczęki
aż po płatek ucha, który wziął w zęby i delikatnie ugryzł.
Przez całe moje ciało przeszedł prąd, serce podwoiło swoje
obroty. Czułam, jakbym miała gorączkę. Znowu złączyliśmy usta, kompletnie
zatracając się w sobie.
-Chodźmy do nas. –poprosiłam, gdy oderwaliśmy się od siebie, by
zaczerpnąć oddechu. Całowanie się lub uprawianie seksu w pokoju Zayna nie
należało do moich priorytetów.
Wstaliśmy i w rekordowym tempie
pokonaliśmy drogę do naszej sypialni. Tam zamknęliśmy drzwi na klucz i od razu
wróciliśmy do poprzedniej czynności.
Harry podniósł mnie i posadził na szafce, przez co było nam
wygodniej. Jęknęłam, czując jego ręce na całym moim ciele. Tak mi tego
brakowało…
Wargi chłopaka doskonale wiedziały jak lubię być całowana.
Wykonywaliśmy językami zawiły taniec, osiągając maksymalny stopień podniecenia.
Harry chwycił brzeg mojej koszulki i szybko ściągnął mi ją przez
głowę. Przesunął dłonią od ramienia, przez łokieć, aż po dłoń, zostawiając
gęsią skórkę.
Natychmiast pozbawiłam go białej koszulki, którą rzuciłam gdzieś
w kąt. Zeskoczyłam z szafki, po czym zdecydowanym ruchem popchnęłam Harry’ego
na łóżko.
Usiadłam na nim okrakiem, zaczynając delikatnie i zmysłowo
obcałowywać jego umięśniony tors. Uwolniłam coraz to bardziej rosnącą erekcję
chłopaka, odpinając jego spodnie. Harry pomógł mi się ich pozbyć, przy
okazji zdejmując również i bokserki. Z
moich ust wydobyło się coś na kształt okrzyku i westchnienia. Och, jak ja tego
chciałam…
Nadal pozostając w koronkowej
bieliźnie, zaczęłam ocierać się o jego ciało i sztywną męskość. Cały czas utrzymywałam
kontakt wzrokowy, zagryzałam wargę i lekko wzdychałam. To doprowadzało
Harry’ego do szaleństwa, wyraźnie to widziałam.
W końcu nie wytrzymał i mocnym, gwałtownym ruchem przeturlał
mnie tak, ze teraz ja byłam na dole. Napierał na mnie z dużą siłą, ręce trzymał
mi nad głową w żelaznym uścisku. Robił to jednak w taki sposób, że nic mnie nie
bolało. Czułam jego dominację, ale nie bałam się. To była ta podstawowa różnica
między Harrym a Zaynem. Harry’emu na mnie zależało; Naprawdę zależało. On mnie
szanował.
Znowu mnie
pocałował, ale tylko na chwilę. Potem zsunął usta na płatek ucha, szyję,
obojczyki… Wsunął jedną rękę pode mnie i zwinnie odpiął stanik. Rzucił go na
podłogę i od razu zajął się moimi piersiami. Delikatnie je dotknął… potem
mocniej. Przesunął ustami, by ostatecznie pochwycić sutek w usta. Wygięłam się
w łuk i korzystając z tego, że ręce miałam wolne, chwyciłam się kurczowo
prześcieradła, starając się w ten sposób ograniczyć ogień szalejący w całym
moim ciele.
Długi palec chłopaka niespodziewanie zawędrował między moje
nogi, na co głucho krzyknęłam. Co on ze mną wyprawiał? Do końca zsunął moje
czarne, mocno okrojone majtki, dzięki czemu oboje byliśmy teraz zupełnie nadzy.
Zupełnie wilgotna i gotowa, oddychałam szybko i ciężko. Gorące
usta Harry’ego nie ułatwiały mi zadania.
Nagle chłopak
rozchylił mi nogi i ustawił się we właściwym miejscu, nieomal we mnie wchodząc.
Czułam go tam, naprężonego i lekko wsuniętego. Na co on czekał?
Jęknęłam bezwiednie, a Harry oparł ręce po obu stronach mojej
głowy. Patrzył na mnie z góry, z lekkim uśmiechem i ogromnym pożądaniem w
oczach. Brązowe loki miał potargane, klatka piersiowa unosiła się w
nieregularnym rytmie.
Poruszyłam się pod nim, a on syknął i wciąż patrząc na mnie
swoimi rozświetlonymi, zielonymi oczami, wszedł we mnie.
-Och! –wykrzyknęłam, wreszcie czując go w sobie.
Zacisnęłam palce na szerokich barkach chłopaka i zamknęłam oczy.
Harry zaczął się poruszać, w doskonałym rytmie; Najpierw powoli,
ostrożnie, przedłużając słodką torturę, a potem zdecydowanie, mocniej.
Wypełniał mnie całą,
wchodząc i wychodząc. Jęczałam cicho, wsłuchana w nasze własne oddechy i odgłosy,
które wydawaliśmy. Spletliśmy języki, poruszaliśmy się, dotykaliśmy. To było cudowne.
Harry przyspieszył, na co moje podbrzusze zaczęło zaciskać się coraz
mocniej i częściej. Ostre ruchy chłopaka, jeden za drugim, do samego końca, sprawiały,
że odrywałam się od rzeczywistości.
-Harry! –zawołałam, z trudem łapiąc oddech.
Jego usta, jego ciało, jego mięśnie. Byliśmy tak blisko… najbliżej
jak się dało. To było wspaniałe.
Wplotłam dłonie w jego włosy, gorąco pocałowałam. Zbliżaliśmy się,
oboje. Harry jeszcze bardziej przyspieszył, a ja jęczałam.
Nasz jęk połączony z westchnieniem pełnym
rozkoszy zlał się w jedno, gdy razem osiągnęliśmy szczyt.
Harry opadł na poduszki obok mnie, dochodząc do siebie. Westchnęłam
i zamknęłam oczy, pozwalając trwać tej chwili.
Nasz dzisiejszy seks był najlepszy z wszystkich dotychczasowych.
Wiedziałam, że na dobre scementował nasz nowo odbudowany związek. Tego było nam
trzeba.
-Kocham cię, Megg. –powiedział cicho Harry, splatając nasze dłonie.
–Ja cię, kurwa, kocham na zabój.
-Ja ciebie też. –odparłam, unosząc kąciki ust. –Najbardziej na całym
świecie. I jesteś zajebisty w łóżku. Naprawdę. Mówił ci to już ktoś kiedyś?
Harry roześmiał się, ale widać było, ze mu schlebiłam.
Leżeliśmy w ciszy, wsłuchani w bicie naszych
serc. Księżyc wisiał już wysoko na niebie, rozświetlając ciemną noc.
-Hej, Harry? –zapytałam go, obracając głowę. –Myślisz, że… -urwałam,
gdy zobaczyłam jego minę. Zupełnie, jakby zastygł w szoku. Więcej, był przerażony
i zagubiony. –Harry? Co się dzieje?
Pełna najgorszych przeczuć, usiadłam, podciągając kołdrę pod brodę.
-Megg. –powiedział Harry, również siadając. –Zapomnieliśmy gumki.
***
Siemka!
Wreszcie udało mi się napisać nowy rozdział, choć przyznaję, że przegięłam z długością oczekiwania.
Mam nadzieję, że ten wpis wynagrodzi wam to czekanie :)
Dziękuję za liczne komentarze i motywacje na asku!
xoxo
https://twitter.com/AntMegg
http://ask.fm/AntMegg
taaak w końcu :*
OdpowiedzUsuńnareszcie! :D
OdpowiedzUsuńjakiii bossskiiii <3
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział .. i ta scena z Zaynem ... no łał :) już czekam na następny <3 :*
OdpowiedzUsuńO kurwaaaa...! :o
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdanie... Nienawidzę się za nie! <3 xD Teraz znowu będę musiała czekać tak długo żeby się dowiedzieć co na to powie Megg >.<
Warto było czekać na ten rozdział, jesteś super! <3 Dzisiaj to ci chyba nabiłam ze 30 wejść, co pół godziny wchodziłam, żeby zobaczyć czy jest coś nowego :D
Kocham twój blog, kocham ciebie, i dodawaj kolejny rozdział bardzo szybko!
Może w majówkę? ^^
<3 czekaliśmy i błagam niech Megg nie rodzi Hazziątek, mimo ich słodkości. Ona nie może
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam nn
O boze, ostatnie zdanie................ CHCE WIECEJ!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNamieszaj cos z Megg i Zaynem, kochalam ich razem :(
Zajeeeeeebisty *.*
OdpowiedzUsuńboże pisz dalej ja cię normalnie kocham za tego bloga :D
OdpowiedzUsuńNo teraz to mnie zabiłaś oO Błagam tylko niech nie będzie dzieci :| Ale niech jej się już ułoży z Harrym. Błagam niech już nie będzie z Zaynem!
OdpowiedzUsuńI najważniejsza sprawa - nie każ już tyle czekać! :D
Litości! W takim momencie przerywać?! Jesteś okrutna. :( Mam prośbę nie karz nam tym razem tak długo czekać.
OdpowiedzUsuńO Bożeeeeeeeeeee!!! Najlepszy rozdział (nie wiem czy się nie powtarzam ;D ) EVER !!!! A już na pewno najbardziej przeze mnie wyczekiwany! Nie wiem czemu, ale miałam przeczucie, że stanie się coś ważnego, przełomowego! I się stało! Kurwa, przepraszam ale nie mogę xd, nie wierzę w to co zaszło hahaha Czytałam całość z zapartym tchem a potem dowaliłaś to ostatnie zdanie, zupełnie się tego nie spodziewałam! Boże, ale jaja :D
OdpowiedzUsuńTeraz staram się uspokoić (chociaż ciężko mi idzie). Oczywiście warto wspomnieć, że padłam już przy tekście "To co, szybki numerek, póki Harry’ego nie ma?" to było boskie, nawet sobie nie wyobrażasz jakim epickim śmiechem wybuchnęłam. Wszystko ok czytam jak zwykle jak w amoku wlepiona w ekran telefonu, co moja mama zresztą skomentowała śmiechem wchodząc do mojego pokoju ;D W każdym razie czytam jak powalona i spoko, wszystko fajnie, spokojnie, w sumie bez krzyku, walenia się po mordach czy coś a nawet zrobiło się pięknie i słodko między Megg i Harrym i nagle Megg się oddzywa, myślę sobie :nie no kurwa teraz powie coś o Maliku, a tu Hazz jej przerywa tym tekstem.
Dobra, podjarałam się jak dzika i nienormalna, ale podejrzewam, że 3/4 które to przeczytało ma takie same reakcje, więc ich serdecznie pozdrawiam! <3
No to zrobi się śmiechowo jak teraz wpadną, no bo już nawet srał pies Stylesa i jego karierę czy Megg i jej rodziców, ale chodzi o konkurs tańca, co z nim? Nie wiem nawet kiedy on ma być (mój mózg teraz nie pracuje) ale będąc nawet w niezaawansowanej ciąży Megg chyba nie zatańczy. Tak, wiem dramatyzuję, może nie wpadli ;D
Tak czy siak, rozdział jest boski i naprawdę Cię podziwiam za to jak piszesz i jak potrafisz nas doprowadzać do szaleństwa tym opowiadaniem.
Pozdrawiam serdecznie i ściskam!
Beata
Ps: Dużooo wenyy! I speeda, bo nie wytrzymam do następnego! ;D
super nie moge doczekać się nn :)
OdpowiedzUsuńTy zawsze przerwiesz w najlepszym momencie, nie? ;) Rozdział jak zwykle świetny, a scena +18 przeszła moja oczekiwania. Z resztą jak zwykle c: Życzę dużo weny i mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się jak najszybciej. Pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńomomomo ten rozdział był mega, mega, mega zajebisty!!! *.* jestem ciekawa czy Harry żartował z tą gumką xd czekam na następny :* :)))
OdpowiedzUsuńBoże, to jest najcudowniejszy rozdział, i WŁAŚNIE NIECH MEGG ZAJDZIE W CIĄŻE I PÓŹNIEJ ODEJDZIE DO ZAYNA. <333 kocham cie <33
OdpowiedzUsuńKooooocham cię za ten przezajebisty rozdział! O mój boże, wszystko było w nim takie nieoczekiwane, a zarazem bardzo zaskakujące i cudowne! No i to ostatnie zdanie Hazzy! Omomomomom... Ciekawi mnie reakcja Megg, no ale przecież ona i Harry się kochają i gdyby Megg zaszła w ciąże, Styles nie byłby takim dupkiem i na pewno jej nie zostawi, tylko jak najprędzej poprosi ją o rękę i takie tam... No ale, ciekawi mnie co jeszcze wykombinujesz z Zaynem i One Direction. Tak zresztą to zauważyłam że rzadko opisujesz życie reszty chłopaków... Oczywiście nie przeszkadza mi to, bo jeśli ty tak zdecydowałam to twoja wola jest święta ;D No, a kolejny rozdział mam nadzieję pojawi się szybciutko, bo przecież teraz będzie przerwa majowa, więc... Będziesz miała czas na jego napisanie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nialler <3
Usmiechalam się czytając ten rozdzial:) w końcu Megg powiedziała stanowczo Zaynowi. Jednak brakuje mi ich rozmów i papierosów na tarasie. Tej ich przyjaźni. Mogłaby wrócić. Ale Megg najbardziej pasuje do Harrego. To on poświęca się dla niej w każdym stopniu i zawsze. Przy nim może przynajmniej czuć się bezpiecznie.
OdpowiedzUsuńMatko, jak ja długo czekałam na ten rozdział ;d byłam tu chyba z 300 razy :D nie kaz nam więcej czekać tak długo :) życzę weny i czasu. Pozdrawiam:*
O ty kurwa.... Czekam nn
OdpowiedzUsuńdziewczyno, co ty ze mną robisz *,* każdy rozdział jest coraz lepszy, zawsze jak czytam myślę sobie, że osiągnęłaś perfekcję i lepiej się napisać już nie da, a potem pojawia się nowy rozdział i jestem totalnie zaskoczona. masz ogromny talent. rozdział cudowny, czysta perfekcja. jeśli chodzi o końcówkę.. nie wiem, co myśleć. oczywiście nie jest powiedziane, że Megg od razu będzie w ciąży, ale oczywiście jest taka możliwość... kurde, nie mogę się doczekać następnego. nie każ nam tak długo czekać i pisz szybko!
OdpowiedzUsuńnie, nie, nie! czytając wczesniejsze komentarze to NIECH MEGG NIE ODCHODZI DO ZAYNA! moze nawet zajsc w ciaze, tylko prosze, niech sie pogodzi z Zaynem, ale do niego nie waraca! i tak to juz jest najbardziej popierdolone, w pozytywnym znaczeniu, opowiadanie, jakie czytalam xD <333 kocham , czekam na nn Xxx
OdpowiedzUsuńwreszcie sie doczekalam! ale niech nie bedzie w ciazy i zeby tak np Zayn nie mogl o niej zapomniec i niech jej cos zrobi np... bosz jestem okrutna ale moze gwalt? i plissss szybko nn czekamy... moze w majowke :) a i jeszcze jedno.. czytalam baaaaaaaaaaaardzo duzo imaginow i opowiadanale twoje jest zdecydowanie najlepsze.. KOCHAM! <3
OdpowiedzUsuńOczy mi się zaświeciły gdy zobaczyłam, że dodałaś nowy rozdział. ;)
OdpowiedzUsuńBędę całkowicie szczera - ten rozdział jest jednym z moich ulubionych. Dlaczego? Podoba mi się sposób, w jaki ukazałaś emocje bohaterów. Bardzo mnie to ujęło, połykałam wręcz słowa i mogłam bez problemu wczuć się w sytuację, na czym zawsze bardzo mi zależy podczas lektury. Znów urzekłaś mnie też rozwojem akcji, cieszę się, że masz tyle pomysłów, a przynajmniej tak to wygląda.
Najbardziej urocza scena? Gdy Harry próbuje zapalić fajkę, to jest mój faworyt tego rozdziału!
Powodzenia, oby kolejne rozdziały były jeszcze lepsze!
Z przyjemnością czytam.
Pozdrawiam!
KOCHAAAM CIĘ!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, ale mnie ''martwi'' nie to, że jeśli będzie w ciąży Harry ją odrzuci, bo wydaje mi się że tak ie będzie, ale co z jej tańcem ? :o
OMG .!.Boskie.!.Tylko szkoda że musiałam tak długo czekać .XD.Ale opłacało się.*-*.Ale jak to zapomnieli gumki.?!.Dodawaj szybko następny rozdział.;3.Życzę wenny.XD.
OdpowiedzUsuńcuuuuudowne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Opłacało się tyle czekać. Dziękuję Ci za to:)
OdpowiedzUsuńKurde Malik co ty odwalasz?! Ja go nie rozumiem ale chciałabym, żeby się już pogodził z Megg ;3
OdpowiedzUsuńOh, no w końcu! Pisałam ci już, że masz talent i, że kocham to opowiadanie? :D Trudno, najwyżej napisze jeszcze raz. KOCHAM CIĘ I BOSKI BLOG ♥
Świetny rozdział :) Zboczona ja...
Czekam NN ;*
HAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHA OSTATNIE ZDANIE I MAM BEKE XDDD HAHAHHA WIEDZIAŁAM! JUŻ WIDZE MINĘ ZAYNA KIEDY DOWIADUJE SIĘ,ŻE MEGG JEST W CIĄŻY XD HAHAHAHAH WIEM,ŻE TO DZIWNIE ZABRZMI ALE CZEKAM AŻ ON JĄ ZWYZYWA!.
OdpowiedzUsuńTak wgl to cieszę się,że Zayn jesty taki w stosunku do niej, bo jegnak ona go wykorzystała taka prawda ;/ Pozbawiła go najbliższych.... Moim zdaniem powinna odejść od 1D. Po zawodach powinna raz na zawsze skończyć z nimi ale wiem,że tego nie zrobi, bo teraz na 100 % pojawi się dzieciak :) Nie wiem co wymyślisz ale czekam z niecerpliwością na to co wymyślisz !
Pozdrawiam i zajrzyj na skysdiaryx.blogspot.com :3
Weny życzę ! xx
nieeeeeeee! zawsze skończysz w najlepszym momencie :D
OdpowiedzUsuńale się porobiło, ale tak myślałam, że zapomni gumki!
jest coraz ciekawiej!
tylko niech narazie Megg nie będzie w ciąży, dobrze?
czekam z utęsknieniem na następny rozdział ;3
O matko ! Boskie ! A teraz będziecie dzieciaczek ^^ czekam na dalszą część mam nadzieje ,ze będzie wcześniej :))
OdpowiedzUsuńCUDO CUDO CUDO CUDO ! <33 KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE <3 CZEKAM NA KOLEJNY <3
OdpowiedzUsuńaaaaa !!!!! Cudowny :* !!
OdpowiedzUsuń[SPAM] BLOG O NIALLU
OdpowiedzUsuńSpójrz na mnie. Co widzisz? Ja widzę kawałek ciała, które jakoś próbuje funkcjonować i wrak emocjonalny. Kawałki rozsypanej psychiki, którą bezskutecznie próbuje poskładać. Widzę osobę, która najzwyczajniej w świecie nie radzi sobie z tym wszystkim. To wszystko ją przerasta.
http://loveme-likeyou-do.blogspot.com/
Dalej nie przekonana? Obejrzyj zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=QObcS4vIglI
popostu czekałam na kolejny rozdział... no i się doczekałam, che kolejny... skończyłaś w najlepszym momencie, no kurwa no! jak tak można... nie wiedziałam, pod koniec czy mam się śmiać, płakać :) jak Harold wyleciał, z gumką :) ale mniejsza o to, jak nararazie, najlepszy rozdział... czekam na kolejny!!!
OdpowiedzUsuńCudo !!! :* :*
OdpowiedzUsuńO kurwa!!! Że ona będzie w ciąży!?!
OdpowiedzUsuńTo się Zayn ucieszy... Czekam na nn i zapraszam
margaret-imagine.blogspot.com
Ubustwiam Cię!!! Pisz więcej o Megg i Zaynie, będzie ostro:D I niech te dzieci nie wypalą, bo będzie nudno:P Chciałabym, żeby Megg była z Zaynem, ale to niestety chyba już nie możliwe:( Chociaż... może to nie koniec romansu? Przecież oni się tak nienawidzą, ale Zayn ją kocha, a ona do niego też coś czuje, więc... <3 - Ziallka
OdpowiedzUsuńBoże zajebisty! Niedawno zaczęłam go czytać i musze przyznać że jestem pod ogromnym wrażeniem twojego talentu! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! Bardzo zależy mi na Twojej opinii. Piszesz świetne opowiadania i chciałabym żebyś oceniła w komentarzu co mogłabym zmienić :))
http://prawdziwa-przyjazn-trwa-wiecznie.blogspot.com/
To jest zajebiste;* mogę to czytać w kółko i codziennie :D
OdpowiedzUsuń*______*
OdpowiedzUsuńCzekałam na to ;3
Pisz szybciej następne rozdziały bo tu zdechnę z tego wyczekiwania :D
~~~~
Zapraszam na mojego bloga o One Direction :
onedirectionmagicstory.blogspot.com
Kiedy ona powie jak się nazywa było w "Prawda czy Wyzwanie"? Powiem ci trochę, że zafascynowałaś mnie. Czuję jakby to się na prawdę wydarzyło, przez co naprawdę zaczęłam lubić 1D. Fantazja plus twój umysł to skarb, którego nie powinnaś zmarnować. Polecałabym ci napisać książkę, albo wydać chociażby tą. Oby Megg została na zawsze z Harrym <3
OdpowiedzUsuńBoże, nareszcie. Świetny rozdział! Nie każ nam tak długo czekać na następny :)
OdpowiedzUsuńWejdziesz na mój blog:
OdpowiedzUsuńlotny-przypadek.blogspot.com
O 1D opowieść.
W koncu... Juz myslalam, ze nigdy sie nie doczekam. Nie mow ze zajdzie w ciaze bo padne a Zayn ja zabije. xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowe rozdzialy na mayfairstory.blogspot.dk
KOCHAM TO <33 ONA I HARRY <3 A TE KŁÓTNIE MEGG I ZAYNA YHH XD KOCHAM <3 Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA NASTĘPNY <33
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym się dowiedzieć kiedy następny rodział?
OdpowiedzUsuń/Megan <3
Twoje opowiadanie jest ELEKTRYZUJĄCE!
OdpowiedzUsuńAle... nie było w nim trojkącika, czyż nie? ;)
Plis, plis :) Zayn+Meg+Harry
Albo chociaż Zayn i Meg! To byłoby cudowne i np. Lou z Harrym na pociechę (wiem, mam zjebaną seksualność- za dużo "50 shades of grey")
AActrice
Wow tego się nie spodziewałam!
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie jest... zajebiste;)
Megg kiedy kolejny rozdział? :P Już się doczekać nie mogę :D
OdpowiedzUsuńJezu kocham cię dziewczyno !! ;D Jesteś niesamowita kocham to co piszesz i mogę czytać to bez końca . Z wielką niecierpliwąścią czekam i czekam na następny !! Dodaj jak najprędzej . Jeszcze mnie zszokowałaś ostatnim zdaniem ! :D Dodaj prosze ;P /Paulaa
OdpowiedzUsuńhttp://unidirectional-story.blogspot.com/ zapraszam do mnie : > SUPER-ZAJEBIASZCZY ROZDZIAŁ PISZ DALEJ <33
OdpowiedzUsuńJuz drugi raz przeczytalam cale twoje opowiadanie teraz biore sie za Danger ale to jest mega i ja chce jeszcze! juz! Prosse... Jak najszybciej napisz kolejny rozdzial bo ja cie kocham dziewczyno, jak dla mnie to moglabys codzinnie wstawiac nowy rozdzial a ja nie mialabym dosc.. Prosze, jesli to mozliwe to napisz jak najszybciej, najlepiej przed srodąbo wtedy jade na wycieczke a chcialabym przeczytac nowy rozdzial przed nia... I jeszcze raz.. Kocham Cie Dziewczyno i mam nadzieje ze nie skonczysz tylko na opowiadaniach, bo troche sie na tym znam i wiem ze masz wielkitalent wiec zrob wszystko by zostal on pokazany wiekszej ilosci ludzi, zycze szczescia.. :* xxxx
OdpowiedzUsuńo kurwa ;o
OdpowiedzUsuńNo i gdzie ten nowy...
OdpowiedzUsuńJa chcę już następny!! Kiedy będzie??
OdpowiedzUsuńlol z niewiadmych przyczyn jak czytalam "-on-powiedział wskazujac na zayna-ma cie kurwa przeprosic" wpadlam w smiech xD
OdpowiedzUsuńKiedy bedzie następny ? :3
OdpowiedzUsuńzapraszam do czytania mojego bloga :D
OdpowiedzUsuńhttp://five-directions.blogspot.com/
PS. Genialne opowiadanie , będę śledzić na bieżąco ;d
o ranyy .. -,- zły link xd dałam do twojego bo wcześniej wysyłałam koleżance i zapomniałam zmienić..
Usuńhttp://onexlivesxfivexdreams.blogspot.com/ <-- to jest mój :p
Zostałaś nominowana do LIbester Albwards. (NIe wiem jak to się piszę.xd.)
OdpowiedzUsuńWięcej u mnie na : http://forever-love-and-one-direction.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do Liebster Award. Szczegóły znajdziesz tutaj : http://niall-fanfic.blogspot.com/2013_05_04_archive.html
OdpowiedzUsuńTWÓJ BLOG ZOSTAŁ NOMINOWANY DO LIEBSTER AWARD!!
OdpowiedzUsuńwięcej informacji na moim blogu: before-you-go-away.blogspot.com
P.S. jesteś zajebistą blogerką :3
Kocham twój blog. Po prostu kuźwa kocham. Mam nadzieje że na następny tozdział będę krócej czekać :3 KC ♥
OdpowiedzUsuńPisz szybko kolejny i napisz dluuuuuuuuuuuuuuuuuugibym miala co czytac.
OdpowiedzUsuńYyyy..troche zboczone..
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga, zapraszam na mojego : http://whenyourdreamscametrue.blogspot.com/ . Dopiero zaczynam i bardzo mi zależy na wyrażaniu opinii :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny ? : P Blog super!
OdpowiedzUsuńdoskonały blog, czytam od dawna ;d jak najszybciej nastepny rozdzial poprosze! zapraszam do mnie - maitazara.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTak trudno mi napisac komentarz bo jest "69" *_* Ale cóż! Zostałaś nominowana do Libster Award ! <3 Więcej na http://one-direction-marzenia.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuńKiedy nowy ? :D :3
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Libster Awards ;) Więcej info. na mojej stronce ;p
OdpowiedzUsuńopowiadania123913.blogspot.com
Kocham kocham kocham <33
OdpowiedzUsuńKiedy nowy? ;3
My chcemy nowy rozdział !!!
OdpowiedzUsuńKiedy następny ??????
OdpowiedzUsuńzajedwabisty normalnie w chuj kosmiczny jest, weź dodaj następny bo nie mogę wytrzymać co będzie dalej, pliska, kiedy następny? uwilbiam cię za ten blog
OdpowiedzUsuńBOŻEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!! Znalazłam tego bloa przypadkowo i od przedwczoraj przeczytałam wszystkoo! Jejku tak kocham tego bloga ! Jest cudowny. przepraszam, że komentuje dopieor teraz rozdział, ale jest on ostatnim jaki przeczytałam, a przyniósł mi tylu emocji, że nie wiem czy się pozbieram :o JEST CUDOWNIE! Wcześniej czytałam coś o niezbyt zachęcającym nagłówku i wyglądzie bloga, ale nie masz się co przejmować!!! To właśnie jest magiczne, poza tym mnie się podoba ten nagłówek! JEST CAŁKIEM INNY OD WSZYSTKICH I TAKI WESOŁY! Może niezbyt profesjonalny, ale uważam, że dlatego jest tak bardzo originalny! Więc nie zmieniaj absolutnie nic!@ Poza tym treścią nadrabiasz absolutnie wszystko. tak bardzo się cieszę, że jest z Harrym! Od początku byłam w jego drużynie, poza tym uwielbiam Harry'ego najbardziej wiec czyta mi się znajomicie. Ja na przykład cieszę się, że zapomnieli o zabezpieczniu heuheuehue <3 ciekawe co to będzie! Kochana, dodaję tego cudownego bloga do ulubionych u mnie i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, który mam nadzieję, pojawi się już niebawem! :*:*
OdpowiedzUsuńno i zapraszam do mnie!
http://wishmeyourself.blogspot.com [miłosny trójkąt pomiędzy Zayn'em, Stellą oraz Harry'm - podobnie jak u Ciebie ;)]
http://loveispleasure.blogspot.com [TYLKO HARRY]
Buziaczki! :**:*
Zapraszam na rasembool.blogspot.dk (:
OdpowiedzUsuńDodaj w koncu ten nowy. Mam nadzieje, ze bedzie dlugi.
Zapomnialaś o nas ??? :'(
OdpowiedzUsuńdodaj już następny rozdział !! ;**
No i ja się pytam gdzie jest kolejny rozdział!? Ja już nie proszę - JA ŻĄDAM!! :P
OdpowiedzUsuńNie znęcaj się już tak i dodaj wreszcie następną częśc :)
Noo ! To już 2 tygodni !! Ile jeszcze tego czekania ? ;( Płacze dni i noce przez cb ;(
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie :) Kiedy nn ? <3
http://annemariephotos.tumblr.com/
OdpowiedzUsuńZaczne od tego że Kocham CIe i to że to piszesz ! Masz wielki talent. Szczerze to nigdy nie komentowałam ale wszystko nadrobiłam już dawno i od miesiąca jestem na bieżąco. Tak pokochałam to, że to jest moją obsesją, jak dodajesz rozdział cieszę sie jak glupi do sera. Teraz skomentowałam, bo założyłam bloga, bo mnie zainspirowałaś. Po prostu chce spróbować. sił choć i tak nie będę pisała tak dobrze jak ty !
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za szpam, ale jesli chciałabyś wejść, dodałam prolog a rodział pojawi sie jutro i wyraziła swoje zdanie które sie bardzo dla mnie liczy, jeśli nie , to rozumiem i przepraszam za szpam !
Czeekam na rozdział kochana !
Całuskiii ;*
Nowa akcja na twitterze:
OdpowiedzUsuń#PolishDirectionersReallyWantOneDirectionInPoland
link:
https://twitter.com/search?q=%23PolishDirectionersReallyWantOneDirectionInPoland&src=hash
Umrę jak nie dodasz kolejnego rozdziału. Ja chce go już! Muszę wiedzieć co się będzie dalej działo.
OdpowiedzUsuńWażna informacja!
OdpowiedzUsuńDla tych co jeszcze nie wiedzą w 2014 roku odbędzie się trasa One Direction ,,Where We Are'' Polska jak wiele innych krajów została pominięta, ale na oficjalnym twitterze Harrego pojawił się wpis ,,We cannot believe we're announcing a tour in 2014. Latin America, Uk, ireland.. Rest of the world, keep your ears open'' Nie traćmy nadziei, nie wszystko stracone !
Jeśli macie twittera dołączcie się do akcji ,,PolandNeedsWhereWeAreTour''
Cześć, zaczynam pisać opowiadanie o One Direction. Zapraszam serdecznie :) tu jest prolog: http://directioner-forever-love.blogspot.com/2013/05/bohaterowie-i-prolog.html
OdpowiedzUsuńTeraz pytanie do Ciebie, mogłabyś podać gdzieś linka do mojego bloga w swoim poście, bardzo mi na tym zależy i byłabym ogromnie wdzięczna. <3
Kiedy będzie następny rozdział?
OdpowiedzUsuńObiecalas dzis nastepny rodzial. Wez dodaj...
OdpowiedzUsuńKocham twój blog i to opowiadanie. ♥Jest GENIALNE:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
come-down-with-love.blogspot.com
No i autorka chyba nas zapomniała :(
OdpowiedzUsuńO nie! Co ja poczne nie znajac zakonczenia tej historii!
UsuńHej ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że nie jestem jakąś wielką fanką One Direction, ale też nie mam nic do chłopaków. Na twojego bloga trafiłam zupełnym przypadkiem, nawet nie pamiętam dokładnie jak, pamiętam tylko tyle, że otworzył mi się rozdział 18 i wciągnęło mnie w 100%! To nie jest stereotypowy fanfick, gdzie 99% wydarzeń krąży wokół zajebistości i domniemanej perfekcyjności członków zespołu. Świetnie wykreowałaś postacie, tak, że nawet te z pozoru idealne gwiazdy mają wady i bywają irytujące. W opowiadaniu ciągle dzieje się coś ciekawego i interesującego a jednocześnie nie jest to coś na wzór latynoamerykańskiej telenoweli, uzyskałaś złoty środek. Bardzo polubiłam to opowiadanie i mimo długiej przerwy w dodawaniu postów, czekam na kolejny rozdział :)
Pozdrawiam,
Iw
Dodasz dzisiaj ?? ;**
OdpowiedzUsuńKolezanko nie opuszczaj nas. D:
OdpowiedzUsuńKiedy następny?
OdpowiedzUsuńZapraszam na GG czat K&O!. Zapisz numer gg:37841898 potem zaloguj się wysyłając wiadomość: /join http://www.youtube.com/watch?v=BEyrH3dPnkY&feature=youtu.be - prezentacja czatu
OdpowiedzUsuńOMG ! kocham to opowiadanie !
OdpowiedzUsuńNieeeee Megg nie może być w ciąży!
OdpowiedzUsuń